Piłka nożna - Niemieckie media po meczu Bayern Monachium – Atletico Madryt – Liga Mistrzów

Dwa razy Kingsley Coman, po razie Leon Goretzka i Corentin Tolisso. Bayern pokazał mającemu spore ambicje zespołowi Diego Simeone miejsce w szeregu i udowodnił, że zdobytego w sierpniu trofeum łatwo nie odpuści. Co jasne, tamtejsze gazety nie mogły wyjść z zachwytu nad popisami drużyny Hansiego Flicka.

"Bayern w formie z potrójnej korony" – zatytułował czwartkowe wydanie "Bild".

Dziennik zauważył, że Bawarczycy znakomicie się bawili w środę i zanotowali "superstart" europejskiego sezonu. "Przedłużyli swój nieprawdopodobny rekord. Cieszą się z już dwunastego zwycięstwa z rzędu w Champions League" – czytamy.

Inne media także pisały o początku jak ze snu.

"Wymarzony start obrońców tytułu. Bayern rozmontował Atletico" – cieszył się na okładce "Kicker". "Klub rozpoczął kolejne rozgrywki z marszu od pewnej wygranej, rozbierając na części hiszpański klub. Coman trafił dwukrotnie" – poinformowano.

Lokalnym tytułom także udzielił się pozytywny pomeczowy nastrój.

"Start jak ze snu w wykonaniu zdobywców Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu. Bayern wygrał z Atletico i zaliczył więcej niż udany początek kolejnej przygody z tymi rozgrywkami. Piłkarzem meczu był Mr Lizbona Kingsley Coman, który sam dwa gole strzelił i przy jednym asystował" – mogliśmy przeczytać na stronie internetowej monachijskiego dziennika "Abendzeitung"

"Lizbona we Froettmaning (stacja metra w Monachium nieopodal Allianz Areny – red.)" - tak pomeczowy artykuł zatytułował "Sueddeutsche Zeitung". "Krótkie przypomnienie z niedawnej historii. Tak samo jak i w finale Ligi Mistrzów duet Kimmich – Coman błyszczał podczas wyraźnej wygranej Bayernu. Zwycięzcy poprzedniej edycji, tę rozpoczynają z wysokiego C" – zauważono w kolejnej z bawarskich gazet.

Wyjątkowo po środowym meczu tytułów, okładek i większych wzmianek w niemieckiej prasie nie skradł Robert Lewandowski.

"Polak spełnił swoje zadania, ale tego dnia inne gwiazdy świeciły mocniej. Był po prostu częścią świetnie funkcjonującej ofensywy, co powinno tym bardziej imponować, zważywszy na brak regularnie grających w podstawowym składzie Serge’a Gnabry’ego i Leroya Sane" – pisał w pomeczowych ocenach jeden z dziennikarzy "Sueddeutsche Zeitung".

"Dwukrotnie był bliski gola, rozpoczął akcję przy trafieniu na 2:0, do tego ciągle dostarczał ważne piłki przeciwko solidnej obronie Atletico" - występ Polaka podsumowano zaś w ten sposób na łamach serwisu sport1.de.

Autor: mb/po / Źródło: Bild / Kicker / Sueddeutsche Zeitung / Abendzeitung / Sport1.de