Pierwsza rocznica śmierci Jose Antonio Reyesa. Sevilla oddała hołd tragicznie zmarłemu piłkarzowi - La Liga

"Początek czerwca przynosi jeden z najbardziej bolesnych momentów w historii Sevilli - dzień, w którym odszedł Jose Antonio Reyes. Serce 'Perły' przestało bić po poważnym wypadku drogowym w wieku ledwie 35 lat. Osiągnął tak wiele, ale wciąż miał przed sobą całe życie" - napisano we wspomnieniu Reyesa na oficjalnej stronie klubu.

Przypomniano również, że krótko po jego śmierci fani tłumnie zebrali się pod stadionem Ramon Sanchez-Pizjuan, by oddać mu hołd.

W pierwszą rocznicę śmierci o koledze pamiętali również obecni piłkarze klubu ze stolicy Andaluzji. Krótko przed rozpoczęciem poniedziałkowego treningu zebrali się wokół koszulki Reyesa i w ciszy oddali mu hołd.

"Dziś trening nie mógł rozpocząć się inaczej. Jose Antonio, jesteś wieczny" - dodano w publikacji.

Informacja o śmierci Reyesa obiegła świat 1 czerwca 2019 roku, w dzień finału Ligi Mistrzów, w którym Liverpool pokonał Tottenham 2:0.

Hiszpan, grający wówczas w drugoligowym klubie Extremadura, wracał z treningu swoim mercedesem razem z dwoma kuzynami, Jonathanem i Juanem Manuelem Calderonem. Do tragedii doszło przed godziną 12 na autostradzie z Sewilli do Utrery, rodzinnej miejscowości Reyesa. W pewnym momencie pękła jedna z opon, piłkarz stracił panowanie nad pojazdem, który wypadł z drogi, uderzył w bloki betonowe i spłonął.

Najnowsze ustalenia śledczych wskazują, że w momencie zderzenia auto jechało z prędkością "co najmniej 187 km/h".

Reyes rozegrał w reprezentacji Hiszpanii 22 mecze. Był piłkarzem m.in. Sevilli, Arsenalu, Realu, Benfiki, Atletico i Espanyolu. Był mistrzem Hiszpanii oraz Anglii, aż pięciokrotnie wygrywał rozgrywki Ligi Europy.

Autor: pqv/dasz / Źródło: eurosport.pl, sevillafc.es