Kuriozalny błąd bramkarza. Przyczynił się do porażki w Lidze Konferencji
Mecz Napoli - Fiorentina w 1/8 finału Pucharu Włoch
Video: Getty Images Mecz Napoli - Fiorentina w 1/8 finału Pucharu WłochZobacz, co wydarzyło się w meczu Napoli - Fiorentina.zobacz więcej wideo »Fiorentina - Brescia
Juventus - Fiorentina
Pierluigi Gollini nie będzie mile wspominał czwartkowego meczu Ligi Konferencji Europy. W przegranym na wyjeździe meczu Fiorentiny z Basaksehirem 0:3 włoski bramkarz w dość kuriozalnych okolicznościach sprezentował tureckiej ekipie jednego z goli.
W starciu na Basaksehir Fatih Terim Stadium w Stambule trudno było wskazać wyraźnego faworyta. Spotkanie faktycznie było dość wyrównane, ale jedynie do 57. minuty, kiedy prowadzenie gospodarzom - po zamieszaniu po rzucie rożnym - dał Serdar Gurler.
Gollini antybohaterem Fiorentiny
Kwadrans później ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 po fatalnym błędzie Golliniego.
Były golkiper Atalanty Bergamo otrzymał od jednego ze swoich obrońców podanie. Będąc poza polem karnym, zamiast błyskawicznie oddalić zagrożenie, spokojnie przyjął piłkę, rozpoczynając nią żonglerkę.
Pech chciał, że z niefrasobliwości Włocha skorzystał 31-letni Gurler. Turecki napastnik błyskawicznie doskoczył do rywala, odebrał mu futbolówkę i strzałem do pustej bramki jedynie dopełnił formalności.
Wynik spotkania na 3:0 w doliczonym czasie gry ustalił Bertrand Traore, któremu przy golu asystował wprowadzony z ławki Polak Patryk Szysz.
Poza kadrą Violi na ten mecz znalazł się kontuzjowany Szymon Żurkowski.
Dzięki wygranej Basaksehir (6 pkt) zajmuje pierwsze miejsce w grupie A. Drugie jest szkockie Hearts (3 pkt), a trzecie łotewskie RFS (1 pkt). Fiorentina plasuje się na ostatniej, czwartej pozycji (również 1 pkt).