Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Pep Guardiola odpowiedział na krytykę Jose Mourinho i Juergena Kloppa - CAS

Emil Riisberg

15/07/2020, 16:54 GMT+2

Decyzja o przywróceniu Manchesterowi City prawa gry w Lidze Mistrzów wywołała burzę w środowisku piłkarskim. Spotkała się ona z krytyką m.in. ze strony innych trenerów angielskiej ekstraklasy i prezesa ligi hiszpańskiej. Pep Guardiola szczególnie na tym ostatnim nie zostawił suchej nitki, odpowiadając na oskarżenia.

Pep Guardiola

Foto: Eurosport

- Pan Tebas musi być bardzo zazdrosny o Premier League i angielski futbol - wypalił szkoleniowiec Manchesteru City na wtorkowej konferencji prasowej. Prezes hiszpańskiej ekstraklasy Javier Tebas po poniedziałkowym werdykcie podważał rolę CAS w rozstrzyganiu podobnych spraw.
- Widzę, że to niesamowity znawca prawa, więc następnym razem poradzimy się go, gdzie i do których sędziów powinniśmy się udać. Musi być nieco zaniepokojony o LaLigę, powinien się na tym skupić. Będziemy w następnej edycji Ligi Mistrzów, panie Tebas, bo postępowaliśmy właściwie - dodał złośliwie menedżer ustępujących mistrzów Anglii.

Poczucie krzywdy

Guardiola na konferencji nie zapomniał także o innych osobach, którym nie spodobała się decyzja Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), który pozytywnie rozpatrzył odwołanie angielskiego klubu.
Otwarcie skrytykowali ją m.in. ligowi rywale Juergen Klopp i Jose Mourinho. Zdaniem szkoleniowca Liverpoolu była ona zła dla futbolu i potwierdziła, że najbogatsze kluby mogą robić, co chcą, bez obaw o konsekwencje. Tymczasem menedżer Tottenhamu pytał, jak to możliwe, że CAS oczyścił Manchester City z zarzutów, przywracając do Ligi Mistrzów, a jednocześnie nie zrezygnował całkowicie z kary grzywny.
- Jose i wszyscy inny menedżerowie powinni wiedzieć, że zostaliśmy skrzywdzeni. Należą się nam za to przeprosiny. Jak już wielokrotnie podkreślałem, jeśli zrobilibyśmy coś złego, absolutnie zaakceptowalibyśmy decyzje podjęte przez UEFA i CAS, bo postąpiliśmy niewłaściwie. Mamy jednak prawo się bronić, kiedy wierzymy, że działaliśmy zgodnie z przepisami. Orzekło tak trzech niezależnych sędziów - stwierdził hiszpański trener.
- Spotkała nas krzywda. Ludzie powtarzają, że oszukiwaliśmy i kłamaliśmy. Zabrakło w tym wszystkim domniemania niewinności, więc gdy przyznano nam rację, oczywiście jesteśmy niesamowicie szczęśliwi, że możemy bronić tego, co wywalczyliśmy na boisku.

Rozmowa zamiast spisków

Warto przypomnieć, że blisko połowa klubów Premier League chciała utrzymania kary dwuletniego zawieszenia w europejskich pucharach, którą UEFA nałożyła wcześniej na Manchester City. Dziewięć ekip angielskiej ekstraklasy wystosowało w tej sprawie list do CAS. Do nich również Guardiola zwrócił się w swoim wystąpieniu.
- Chłopaki zaakceptujcie to: chcemy tu być i walczymy o to. Staramy się na boisku, jak tylko możemy. Czasem wygrywamy, czasem przegrywamy. Musicie to zrozumieć. Jeśli się nie zgadzacie, po prostu zapukajcie do drzwi naszego prezesa lub dyrektorów i powiedzcie o tym, zamiast szeptać za naszymi plecami - zaapelował trener The Citizens.
Autor: jac/TG / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama