W czwartek prezes PZPN Zbigniew Boniek ogłosił na konferencji prasowej nazwisko nowego selekcjonera Biało-Czerwonych. Niemal do ostatniej chwili udało się zachować je w tajemnicy.

- Bardzo mało osób wiedziało o tym, kim jest nowy selekcjoner reprezentacji Polski – zapewniał Kwiatkowski. - Tak naprawdę większość osób, poza najbliższymi współpracownikami prezesa Bońka, dowiedziała się dzisiaj. Paulo Sousa będzie pracował z reprezentacją Polski co najmniej do końca eliminacji mistrzostw świata w Katarze. Czekamy na jego przyjazd do Warszawy. Nie jest wykluczone, że nastąpi on w przyszłym tygodniu – przewidywał.

Długa lista współpracowników

Na swojej stronie internetowej PZPN ogłosił także nazwiska członków sztabu reprezentacji. Asystentami Sousy będą jego rodak Manuel Julio Cordeiro da Silva oraz Hiszpan Victor Manuel Sanchez Llado, a trenerem bramkarzy –Portugalczyk Paulo Jorge Fernandes Grilo. Hiszpanie Lluis Sala Perez i Antonio Jose Gomez Diaz mają z kolei odpowiadać za przygotowanie fizyczne. W sztabie znalazł się także włoski analityk Cosimo Cappagli.

- Sousa będzie pracował ze swoimi współpracownikami, którzy dołączą do sztabu – przyznał Kwiatkowski. - Są to Hiszpanie, Portugalczycy i jeden Włoch. Ta współpraca na pewno zapowiada się interesująco. Jeszcze chyba nigdy w historii nie było takiej sytuacji, że tak duże grono osób w sztabie jest obcokrajowcami. Leo Beenhakker miał dwóch współpracowników, którzy nie byli Polakami. Tak że taka nowość – tłumaczył rzecznik PZPN.

"Każdy znajdzie porozumienie z trenerem"

50-letni Sousa był w przeszłości piłkarzem m.in. Benfiki Lizbona, Juventusu Turyn, Borussii Dortmund czy Interu Mediolan. Latem 2008 roku dołączył do sztabu pierwszej reprezentacji Portugalii, u boku Carlosa Queiroza. Wkrótce potem zaczął samodzielną karierę trenerską w różnych klubach, m.in. w Queens Park Rangers, Swansea City, Leicester City, FC Basel, Fiorentinie czy Girondins Bordeaux.

- On w swojej karierze piłkarskiej grał w bardzo dobrych klubach i najsilniejszych ligach. Wystarczy wymienić włoską, niemiecką i hiszpańską. W karierze trenerskiej także pracował w kilku krajach. W jego przypadku znajomość języków na pewno będzie bardzo pomocna. Nasi zawodnicy też grają w różnych klubach i ligach. Znajomość języków obcych jest u nich bardzo wysoka. Na pewno nie będzie problemów komunikacyjnych i każdy znajdzie porozumienie z trenerem. Praca już się rozpoczęła. Do zgrupowania pozostało dwa miesiące intensywnej pracy i wszyscy czekamy na marcowe mecze w eliminacjach mistrzostw świata – zaznaczył Kwiatkowski.