Paderborn 07 - Borussia Dortmund: wynik meczu i relacja - Bundesliga

Emil Riisberg

31/05/2020, 18:34 GMT+2

Gdyby niedzielne spotkanie Paderbornu z Borussią Dortmund oceniać po pierwszej połowie, można by mówić o niespodziance. Ostatnia drużyna tabeli Bundesligi postawiła twarde warunki wiceliderowi i po wyrównanej grze utrzymywała bezbramkowy remis. Podrażniona ekipa z Łukaszem Piszczkiem w składzie po zmianie stron pokazała klasę. Ostatecznie w spotkaniu 29. kolejki wygrała aż 6:1.

Paderborn - Borussia Dortmund

Foto: Eurosport

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że mecz niemal pewnego spadkowicza z wiceliderem Bundesligi będzie starciem raczej jednostronnym. Pozory jednak mylą.
Podejmujący Borussię Dortmund Paderborn przystąpił do spotkania bez kompleksów.

Zorganizowany Paderborn, nieco bezradna Borussia

Gospodarze nie tylko byli świetnie zorganizowani w obronie, ale od czasu do czasu wyprowadzali w kierunku bramki Romana Burkiego groźne kontrataki. I chociaż przez większość pierwszej połowy gra toczyła się głównie na połowie Paderbornu, a goście przeważali w posiadaniu piłki, dopiero po dwóch kwadransach gry ich akcje zaczęły poważniej zagrażać golkiperowi gospodarzy.
Pozbawiona kontuzjowanego Erlinga Haalanda Borussia raziła jednak nieskutecznością. Strzały Thorgana Hazarda, Jadona Sancho i Raphaela Guerreiro albo były skutecznie blokowane przez obrońców Paderbornu, albo mijały bramkę Leopolda Zingerle.

Wszystko wraca do normy

Z początkiem drugiej połowy dynamiczny dotąd mecz nabrał jeszcze szybszego tempa, głównie za sprawą gospodarzy, którzy odważnie zaatakowali bramkę Borussii. Nieporozumienie między Strelim Mambą i Christopherem Antwi-Adjejem uniemożliwiło im jednak pokonanie Burkiego. Chwilę później gra przeniosła się na drugą stronę boiska, ale Hazard kolejny raz nie trafił w dobrej sytuacji.
Zrehabilitował się w 54. minucie, gdy po kilku zmasowanych i nieskutecznych atakach Borussii obrońcy drużyny gospodarzy popełnili w końcu pierwszy poważny błąd. Uderzoną przez Emre Cana piłkę zdołał jeszcze sparować Zingerle, ale trafiła ona wprost pod nogi Hazarda, który bez problemu umieścił ją w siatce.
Trzy minuty później było już 2:0. Gospodarze odkryli się zbyt mocno i dwójkowa akcja pozostawionych bez opieki Brandta i Sancho musiała skończyć się golem.
W pierwszej połowie meczu Paderborn postawił twarde warunki Borussii Dortmund

Kontrowersyjny karny rozdrażnił gości z Dortmundu

W 72. minucie upadający we własnym polu karnym Can dotknął piłkę ręką, za co arbiter podyktował kontrowersyjny rzut karny. Na bramkę zamienił go Uwe Hunemeier, ale odpowiedź podrażnionych straconym golem gości była natychmiastowa. Chwilę po wznowieniu gry uruchomiony długim podaniem Hazard przedarł się w pole karne Paderbornu i wycofał piłkę do Sancho, który ponownie pokonał Zingerlego. Jak się okazało, nie po raz ostatni.
Wyjazdową wygraną Borussii podwyższył Achraf Hakimi, którego obrońcy gospodarzy pozostawili w polu karnym bez jakiejkolwiek opieki. Dostrzegł to Marcel Schmelzer, który posłał do niego piłkę wzdłuż linii pola karnego, a Hakimi nie zmarnował takiej okazji.
Chwilę później asystujący Hakimiemu Schmelzer sam wystąpił w roli strzelca bramki, wykorzystując podanie Witsela. W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Sancho, który po długim samotnym rajdzie prawą stroną boiska pokonał zupełnie bezradnego Zingerle, zdobywając swoją trzecią bramkę w spotkaniu.
Po dynamicznym i ładnym spotkaniu piłkarze z Dortmundu wyjeżdżają z kompletem punktów, umacniając się na pozycji wicelidera tabeli Bundesligi. Wciąż tracą siedem "oczek" do Bayernu, ale nawet w wypadku wygranej RB Lipsk w poniedziałkowym meczu z FC Koeln, drużyna Piszczka zachowa dwupunktową przewagę.



Paderborn 07 - Borussia Dortmund 1:6 (0:0)
Bramki: Hunemeier (72' - rzut karny) - Hazard (54'), Sancho (57', 74', 91'), Hakimi (85'), Schmelzer (89')
Paderborn 07: Zingerle - Schonlau, Hunemeier, Strohdiek - Collins, Holtmann (74' Proger), Vasiliadis (83' Sabiri), Antwi-Adjej (83' Jastrzembski), Drager - Srbeny (66' Zolinski), Mamba (66' Michel)
Borussia Dortmund: Burki - Piszczek, Hummels, Akanji - Hakimi (87' Morey), Delaney (68' Witzel), Can (87' Baledri), Guerreiro (80' Schmelzer) - Sancho, Hazard, Brandt (80' Reyna)
Autor: macz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama