Olympique Marsylia - Angers: wynik meczu i relacja

📝Emil Riisberg

16/05/2021, 21:01 GMT+2

Wspaniały wieczór Arkadiusza Milika we francuskiej ekstraklasie. Napastnik reprezentacji Polski strzelił hat tricka w niedzielnym meczu z Angers, w całym sezonie ma już koncie osiem goli. Wygrana przybliżyła Marsylię do Ligi Europy.

Foto: Eurosport

Milik jest do francuskiego klubu wypożyczony z Napoli, ale marsylczycy mają obowiązek jego wykupu. Barwy zmienił na początku roku, w nowej drużynie niemal od razu wskoczył do podstawowego składu. W niedzielę rozegrał czternaste ligowe spotkanie.

Piłkę do bramki posłał już w 8. minucie. Spory udział przy trafieniu miał jego kolega z zespołu Pol Lirola, który zagrał piłkę na głowę Polaka z chirurgiczną precyzją. Pomogli też obrońcy gości, nie robiąc nic, aby przeszkodzić Milikowi w oddaniu strzału.

PKO BP Ekstraklasa

Górnik zdobył Częstochowę. Mistrzowie Polski coraz niżej w tabeli

5 godzin temu

Snajper reprezentacji swój dorobek mógł poprawić jeszcze przed przerwą. W jednej z sytuacji jego uderzenie z pola karnego kapitalnie wybronił nogą bramkarz Angers, w innej na przeszkodzie stanęły przepisy. Milik posłał piłkę do siatki efektowną podcinką, ale był na spalonym i gol nie został uznany.

Tego dnia Polak czuł się na boisku świetnie, zdumiewająca była łatwość z jaką dochodził do sytuacji. Zaraz po rozpoczęciu drugiej części stanął przed kolejną szansą. Znów uciekł obrońcom, znów miał przed sobą tylko bramkarza, którego zaskoczył skutecznym strzałem między jego nogami. Milik zaliczył swoje siódme trafienie w sezonie.

Wydawało się, że Marsylii nic już nie grozi, tymczasem goście szybko zdobyli kontaktowego gola za sprawą Mathiasa Pereiry-Lage'a. Jakby tego było mało, w 87. minucie wyrównał Romain Thomas.

Ostatni cios zadali jednak gospodarze. Ponownie autorem trafienia był Milik. Tym razem Polak wykorzystał rzut karny podyktowany w 93. minucie po analizie VAR.