Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Nowa maska Pierre-Emericka Aubameyanga. Cieszynka z meczu z Rennes

Emil Riisberg

15/03/2019, 11:08 GMT+1

Robert Lewandowski krzyżuje ręce, a Pierre-Emerick Aubameyang zakłada maski. Po decydującym golu w Lidze Europy napastnik Arsenalu wrócił do charakterystycznego świętowania.

Foto: Eurosport

Z najlepszych napastników na świecie Aubameyang ma zdecydowanie największy zasób cieszynek. Gabończyk robi salta, odgrywa układy choreograficzne, ale jego znakiem rozpoznawczym stały się maski.

Batman i Robin

Jeszcze kiedy w Borussii Dortmund grał razem z Jakubem Błaszczykowski, zasłynął świętowaniem jednego z goli w derbach Zagłębia Ruhry przeciwko Schalke Gelsenkirchen. Kiedy trafił do siatki, Aubameyang założył czekające na niego obok bramki maskę i pelerynę Batmana, a jego kolega z drużyny Marco Reus - okulary Robina, pomocnika człowieka nietoperza.
Za czasów występów w Bundeslidze Aubameyang wcielał się też w role innych komiksowych superbohaterów - Spidermana czy Venoma.
Od roku Gabończyk gra już w Arsenalu, gdzie ograniczył liczbę podobnych cieszynek. W czwartek wrócił jednak w wielkim stylu, prezentując nową maskę.
- Szukałem czegoś, co mnie reprezentuje - wyjaśnił 29-letni napastnik. Wybór Gabończyka padł na maskę kolejnego superbohatera z komiksów Marvela. Tym razem Aubameyang postawił na Czarną Panterę. Nie było to przypadkowe - taki sam przydomek ma reprezentacja Gabonu w piłce nożnej.

Do pustej bramki

Na Emirates w meczu z Rennes Aubameyang cieszył się tak z gola na 3:0. Gabończyk tylko dostawił nogę do pustej bramki, więc nie było to nic specjalnego, ale gol zapewnił Arsenalowi awans do ćwierćfinału Ligi Europy. Było co świętować. Aubameyang przywdział maskę i skrzyżował ręce trochę na podobieństwo cieszynki Lewandowskiego.
- Zmarnowałem dwie okazje na zamknięcie meczu, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy - komentował Aubameyang.
Było to jego drugie trafienie w tym meczu.
W pierwszym spotkaniu 1/8 finału przegrali na wyjeździe z Rennes 1:3, ale przy kluczowym udziale Aubameyanga odrobili straty.
W przeciwieństwie do Lewandowskiego cieszynka Aubameyanga każdorazowo kosztuje go żółtą kartkę. Zgodnie z przepisami celebrujący gola piłkarze nie mogą ściągnąć żadnej części garderoby ani niczego na siebie założyć.



Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama