Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Niemieckie media chwalą Roberta Lewandowskiego za występ z Wilkami

Emil Riisberg

21/10/2018, 10:45 GMT+2

"Chciałbym zadedykować to zwycięstwo naszym kibicom, którzy są z nami na dobre i na złe" - napisał Robert Lewandowski po meczu z Wolfsburgiem, w którym strzelił dwa gole i zaliczył asystę. Nic dziwnego, że snajpera Bayernu doceniły za występ niemieckie media, przyznając mu "klasę światową".

Foto: Eurosport

"Lewy" na gola czekał prawie miesiąc, bo od 22 września, kiedy pokonał bramkarza Schalke 04 Gelsenkirchen. Później nie zagrał z Augsburgiem, z kolei niskie noty otrzymał za spotkania z Herthą Berlin i Borussią Moenchengladbach, przegrane przez Bawarczyków odpowiednio 0:2 i 0:3.
Także dwa występy w reprezentacji Polski (z Portugalią 2:3 i Włochami 0:1) nie przyniosły mu powodów do radości i licznik minut bez trafienia do siatki wskazywał już 461.

Przełamanie

Wreszcie w 30. minucie pojedynku na Volkswagen Arena otrzymał podanie z głębi pola od Mattsa Hummelsa i mimo dość ostrego kąta strzałem między nogami nie dał szans Koenowi Casteelsowi w bramce Wilków i po 490 minutach mógł się cieszyć ze zdobytego gola.

Na kolejnego czekał ledwie 19. Po dalekim podaniu Niklasa Suelego obrońca gospodarzy William głową podawał piłkę do własnego bramkarza, ale za lekko, przejął ją kapitan biało-czerwonych, minął Casteelsa i kopnął z bliska do siatki.

Polak uzyskał w ten sposób czwartego i piątego gola w sezonie, a 184. i 185. w występie numer 264 Bundeslidze. W barwach Bayernu jego ligowe statystyki to 111 trafień w 133 spotkaniach. W 72. minucie sobotniego starcia po zagraniu Lewandowskiego wynik ustalił James Rodriguez.

Upodobał sobie Wilki

Dwa gole i asysta - Polak nie mógł się lepiej przełamać, dlatego nie dziwi najwyższa z możliwych not "1" w skali "1-6" (im niżej, tym lepszy występ) od dziennikarzy "Bilda", "Kickera" i "Abendzeitung Muenchen". "W końcu pokazał to, czego od niego wszyscy oczekiwali" - pisze w osobnym artykule Patrick Mayer z monachijskiego portalu.
"Oliver Kahn, Stefan Effenberg, Paul Breitner - wszyscy krytykowali go wiosną, że nie trafiał do bramek rywali w ważnych meczach, a następnie otwarcie flirtował z innymi klubami. Teraz odpierał zarzut. Symptomatyczne były również jego radosne gesty wyrażające czystą wolę i dużą pewność siebie" - ocenił dziennikarz.
Wilki to jeden z ulubionych rywali Lewandowskiego. To był już siódmy kolejny mecz przeciw nim, w którym zdobył co najmniej jedną bramkę. Łącznie w 16 występach uzyskał ich 18. Tak dużo strzelił jeszcze tylko FC Augsburg. A to nie wszystko.
Dublet z Wilkami był już 48. meczem, w którym Polak strzelił minimum dwa gole w jednym meczu. Częściej tej sztuki dokonywali już tylko Gerd Mueller (87) i Jupp Heynckes (51). "Łowca bramek powrócił. Bayern też" - podsumowała strona internetowa "Deutsche Welle".



"Byliśmy pod wielką presją"

Dla monachijczyków to pierwsze zwycięstwo po czterech meczach bez wygranej. - Wygraliśmy w pełni zasłużenie i przekonująco, choć byliśmy przed tym spotkaniem pod wielką presją. Staraliśmy się jednak odciąć od medialnego szumu i skoncentrować na tym, co nas przez 90 minut czekało na boisku. Każdy zdał ten egzamin, zespół zaprezentował się wyjątkowo dobrze - podkreślił krytykowany ostatnio trener Bawarczyków Niko Kovac.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama