Nie żyje Anele Ngcongca. Były reprezentant RPA miał 33 lata

📝Emil Riisberg

23/11/2020, 11:55 GMT+1

Anele Ngcongca, były piłkarz reprezentacji RPA, uczestnik mundialu w 2010 roku, zginął w wypadku samochodowym w swoim kraju. Śmierć 33-latka poruszyła belgijskich dziennikarzy. W tamtejszym Genku jest traktowany jak legenda, rozegrał w nim prawie 300 spotkań.

Foto: Eurosport

Do wypadku doszło w poniedziałek rano na autostradzie w pobliżu miasta Mtunzini. Samochód bmw zjechał z drogi na pobocze, gdzie dachował. Piłkarz zginął na miejscu.

Powołująca się na policyjne źródła gazeta "Daily Sun" informuje, że pojazdem podróżowały dwie osoby, zawodnik był pasażerem. Belgijska gazeta "Het Laatste Nieuws" dodaje, że w wyniku dachowania 33-latek wypadł z auta, a prowadząca samochód kobieta doznała poważnych obrażeń i walczy o życie.

Zdjęcia, jakie pojawiły się na Twitterze po wypadku, pokazują, że samochód uległ poważnym zniszczeniom.

Primera Division

Barcelona potwierdza. Xavi zostaje

2 godziny temu

Ngcongca ostatnio był zawodnikiem Memelodi Sundows. Jak podają południowoafrykańscy dziennikarze, w momencie wypadku podróżował do Durbanu, gdzie na zasadzie wypożyczenia miał grać w zespole AmaZulu FC.

Kondolencje rodzinie zmarłego składają jego byłe kluby. Wśród nich Genk. To właśnie w Belgii obrońca przeżywał najlepszy okres w karierze (2007-2016). W tym zespole wystąpił łącznie w 279 meczach, przyczyniając się między innymi do zdobycia mistrzostwa w 2011 roku, jednego z czterech w historii Genku.

Zanim wrócił do ojczyzny, w Europie reprezentował jeszcze barwy francuskiego Troyes. Pół roku temu próbował sił w drugiej lidze belgijskiej, z powodu pandemii szybko zdecydował się jednak na powrót do RPA.

Uczestnik mundialu

Do 2016 roku był ważną częścią drużyny narodowej, w której wystąpił łącznie aż 53 razy. W 2010 roku, kilkanaście miesięcy po debiucie, znalazł się w kadrze na mundial, którego RPA była gospodarzem. Zagrał 54 minuty w ostatnim meczu grupowym przeciwko Francji (2:1).