Neymar oskarżony o gwałt. Najila Trindade: jest uzależniony od narkotyków

W konwersacji prowadzonej za pośrednictwem aplikacji WhatsApp modelka stwierdza, że "Neymar jest uzależniony od narkotyków i potrzebuje odwyku".

"Myślałam, że nie wrócę do domu żywa. Chciałam wszystko zgłosić już w Paryżu, ale bałam się konsekwencji, które mogą mnie spotkać. Mój Boże, on jest szalony" - napisała.

Kiedy Trindade nie otrzymywała odpowiedzi, wysłała kolejne wiadomości. "Uderzył mnie i zgwałcił. Był pijany i naćpany. Neymar jest agresywny i uzależniony od narkotyków. Powinien trafić do aresztu lub na odwyk. W obecnym stanie jest zagrożeniem dla otoczenia i samego siebie" - kontynuowała.

Modelka napisała również, że piłkarz miał robić zdjęcia jej siniakom, by pokazać je znajomym.

Tym razem odpowiedź od prawnika już nadeszła. "Jeśli posiadasz zdjęcia, prawo będzie po twojej stronie, będzie cię chronić. Kiedy się uspokoisz, wyślij mi materiały" - napisał adwokat.

W reakcji kobieta zagroziła, że zdjęcia i wideo opublikuje, bo nie chce, by "Neymarowi się upiekło, kiedy ona cierpi i żyje w stresie".

Jak się okazało, był to koniec współpracy modelki i prawnika. "System sprawiedliwości stworzony jest z jakiegoś powodu. Jeśli chcesz szukać jej sama, myślę, że powinnaś znaleźć sobie innego adwokata" - uciął rozmowę mężczyzna.

Do gwałtu miało dojść 15 maja w paryskim hotelu, do którego Neymar zaprosił modelkę.

Piłkarz, chcąc się bronić, opublikował zapisy intymnych rozmów z kobietą, co przysporzyło mu kolejnych problemów. W ostatnich dniach i Neymar, i Najila Trindade złożyli zeznania w sprawie. Przesłuchanie kobiety trwało aż sześć godzin.

Cała sprawa ujrzała światło dzienne 30 maja, kiedy modelka złożyła zawiadomienie na policji.

Autor: pqv/TG / Źródło: eurosport.pl, globo.com, marca.com