"Mundo Deportivo": Pini Zahavi obiecał Barcelonie, że wyciągnie z Bayernu Roberta Lewandowskiego

📝Emil Riisberg

04/07/2022, 09:53 GMT+2

W poniedziałek po wakacyjnej przerwie piłkarze FC Barcelona wracają do treningów. Letniej przerwy nie mieli działacze Dumy Katalonii, którzy robią wszystko, by pozyskać z Bayernu Monachium Roberta Lewandowskiego. Jak informuje w poniedziałek "Mundo Deportivo", agent Polaka Pini Zahavi miał zawrzeć pakt z władzami Barcelony.

Foto: Eurosport

"Pakt z Lewandowskim" - to tytuł artykułu, który w katalońskim dzienniku ukazał się w poniedziałek. Fernando Polo pisze w nim, że agent Polaka obiecał Barcelonie, że "za 40 mln wyciągnie go z Bayernu". To wyższa kwota niż pierwotnie klub z Camp Nou planował zainwestować w sprowadzenie "Lewego" (początkowo mówiło się o 30 mln).

"W Monachium wiedzą, że nie są w stanie go zatrzymać"

Dziennikarz przypomina jednocześnie, że oferta Dumy Katalonii opiewająca na dokładnie taką kwotę została przez władze mistrzów Niemiec odrzucona.

Piłka nożna

Polak w sklepie mistrza Niemiec. "Absolutne szaleństwo"

godzinę temu

"Choć Bayern wypuszcza przecieki, że nie sprzeda Polaka za mniej niż 60 milionów euro, w Monachium wiedzą, że nie są w stanie go zatrzymać siłą, a 40 milionów euro to i tak dobra cena za zawodnika rok przed wygaśnięciem kontraktu" - czytamy dalej.

Podczas gdy w poniedziałek większość piłkarzy Barcelony udała się na poranne badania medyczne a następnie uda na wieczorną sesję treningową, Lewandowski czeka na rozwój sytuacji, przebywając na wakacjach na Majorce i Ibizie.

Trener Barcelony Xavi Hernandez, który pod koniec czerwca spotkał się z napastnikiem w jednej z restauracji na Ibizie, chciałby widzieć Polaka w drużynie przed wyjazdem na tournee po Stanach Zjednoczonych, które rozpocznie się 16 lipca. Lewandowski z kolei liczy, że transakcję uda się dopiąć przed 12 lipca - wtedy do zajęć wracają Bawarczycy. Czasu na transfer jest zatem coraz mniej.

Kto następny?

Wiadomo, że przed sezonem 2022/23 kataloński klub zasilą duński obrońca Chelsea Andreas Christensen oraz iworyjski pomocnik AC Milan Franck Kessie. Kolejnym ma być Bernardo Silva z Manchesteru City. Tak twierdzi kataloński "Sport".

Dziennikarze piszą na okładce, że portugalski pomocnik "poprosił już Pepa Guardiolę o możliwość odejścia, a Barca jest gotowa zainwestować 50 milionów".