MLS 2022. Charlotte FC - Chicago Fire: gole Kacpra Przybyłki i Karola Świderskiego - piłka nożna
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
07/08/2022, 11:00 GMT+2
To była polska noc za oceanem. Kacper Przybyłko strzelił dwa gole dla Chicago Fire w wygranym 3:2 meczu Major League Soccer z Charlotte FC, dla którego z kolei trafił Karol Świderski.
Kacper Przybyłko z powodzeniem występuje w MLS
Foto: Eurosport
Po trzech latach występów w Philadelphii Union Przybyłko przed obecnym sezonem przeniósł się do Chicago Fire.
Polski napastnik nie potrafił jednak przenieść dobrej dyspozycji do nowego zespołu. Dotychczas w 19 występach zdobył jedynie trzy bramki, a ostatnią pod koniec maja.
Okazją do przełamania była wyjazdowa rywalizacja z Charlotte FC, w barwach którego grają Świderski, Kamil Jóźwiak i Jan Sobociński.
29-letni napastnik Fire był największą gwiazdą spotkania w Charlotte.
Polskie strzelanie
Gospodarze objęli prowadzenie po trafieniu Yordy'ego Reyny, ale przyjezdni odpowiedzieli dwukrotnie.
Do remisu doprowadził Przybyłko, zachowując się jak na snajpera przystało. Polak dopadł do piłki odbitej przez bramkarza po strzale Gastona Gimeneza i mocnym uderzeniem umieścił piłkę pod poprzeczką.
Prowadzenie Chicago dał Federico Navarro.
Jeszcze przed przerwą doszło do wyrównania za sprawą Świderskiego. Po podaniu Reyny piłkę głową zgrał Ben Bender, a Polak przy pomocy obrońcy Mauricio Pinedy pokonał niedoszłego reprezentanta Polski Gabriela Sloninę.
To siódmy gol napastnika Biało-Czerwonych i trafienie w drugim meczu z rzędu.
Ze zwycięstwa cieszyli się jednak goście. Po przerwie Xedran Shaqiri świetnie podał do Przybyłki, a ten najpierw zwiódł obrońcę, po czym strzelił precyzyjnie po ziemi.
Dla Chicago był to czwarte zwycięstwo, a ogółem piąty mecz bez porażki. Ta passa dała mu awans na siódme miejsce, ostatnie dające prawo gry w play off. Charlotte spadło na jedenastą lokatę, ale ma tylko punkt straty.
Autor: fira / Źródło: eurosport.pl, Twitter
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama