Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Mistrzostwa Europy 2020 przełożone. Zbigniew Boniek o decyzji UEFA

Emil Riisberg

17/03/2020, 14:58 GMT+1

- UEFA z wszystkimi środowiskami rozmawiała i przygotowała plan, co by było, gdyby - tak decyzję UEFA o przełożeniu Euro 2020 na przyszły rok skomentował w rozmowie z TVN24 Zbigniew Boniek.

Foto: Eurosport

Europejska federacja podjęła decyzję po wideokonferencji z 55 narodowymi federacjami, a także przedstawicielami lig, klubów i zawodników. Powodem zmiany terminu jest rozprzestrzeniający się koronawirus.
Informację o przesunięciu o rok mistrzostw Europy podały najpierw federacje z Norwegii i Szwecji, a wkrótce potem potwierdził ją Polski Związek Piłki Nożnej.
- Podjęliśmy decyzję, że Euro jest przesunięte w tej samej formule, w tej samej formie o jeden rok. My to też klepnęliśmy. Natomiast życie może pokazać, że za rok jeden z tych krajów może być wyłączony z wielu względów, problemów - skomentował Boniek w TVN24.

"Wizja optymistyczna"

Mecze Euro 2020 miały odbywać się od 12 czerwca do 12 lipca w 12 miastach z 12 krajów Europy. Teraz turniej zaplanowany jest na 2021 rok między 11 czerwca a 11 lipca.
- Oczywiście ten plan może być wywrócony do góry nogami, jeżeli się okaże, że tę aktywność nie możemy zacząć. Ustaliliśmy, że mistrzostwa Europy nie można opóźniać o tydzień, miesiąc, trzy, bo to jest za duże przedsięwzięcie logistycznie w skali europejskiej - dodał prezes PZPN.
A co z rozgrywkami europejskimi? Obecnie z powodu pandemii zawieszona jest rywalizacja w większości lig krajowych na Starym Kontynencie. W komunikacie UEFA zaznaczono, że próba dokończenia zmagań w rozgrywkach krajowych i w europejskich pucharach nastąpi, o ile pozwoli na to sytuacja.
- UEFA z wszystkimi środowiskami rozmawiała i przygotowała plan, co by było, gdyby. W zależności od tego, kiedy można zacząć funkcjonować - skomentował Boniek.
I dodał: - Rozgrywki są wszędzie zawieszone. Oczekujemy na jakieś rozwiązanie sytuacji. Nie jest o to łatwe, bo to nie jest tak, że za trzy tygodnie zaczniemy grać, nagle ktoś zachoruje na koronawirusa i powiemy, że nie możemy grać. Trzeba się przyzwyczaić, że niektórzy mogą, szczególnie piłkarze młodzi, posiadać tę chorobę. Dzisiaj sobie z tym nie radzimy, nie wiemy, jak z tego wyjść, czekamy.

Co z Ligą Mistrzów i Ligą Europy?

Według nieoficjalnych informacji finał Ligi Mistrzów w tym sezonie ma się odbyć 27 czerwca w Stambule, a decydujący mecz Ligi Europy trzy dni wcześniej w Gdańsku.
- Nie wiadomo, w jakim formacie będą te finały. To też jeszcze będzie trzeba ustalić, czy to będzie Final Four, czy jeden mecz. To są tylko i wyłącznie ustalenia, które opierają się o jakiś wariant optymistyczny, że Europa jakoś podniesie się z kolan i będzie mogła funkcjonować. Bo jeśli totalnie się poddamy, to będziemy mieli kryzys nie tylko sportu, który w tej chwili jest najmniej ważny, ale także gospodarczy, finansowy. Dotknie to nas wszystkich w sposób, który w tej chwili nie jesteśmy w stanie przewidzieć - podsumował prezes PZPN.
Autor: lukl/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama