Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Miedź Legnica - Zagłębie Sosnowiec 2:2

Emil Riisberg

22/04/2019, 16:13 GMT+2

Wielkie emocje i pojedynek snajperski na gole zobaczyli kibice w Legnicy w Wielki Poniedziałek w meczu 31. kolejki ekstraklasy. Miedź zremisowała z Zagłębiem Sosnowiec 2:2.

Foto: Eurosport

Trzy tygodnie temu Zagłębie Sosnowiec w Legnicy strzeliło dwa gole i wygrało pierwszy raz w sezonie na wyjeździe. Teraz też zdobyło dwie bramki, ale również dwie straciło. Remis nie zadowolił żadnej z ekip.

Forsell - Sanogo 2:2

Miedź od pierwszego gwizdka rzuciła się do ataku i szybko przyniosło to efekt bramkowy. Po koronkowej akcji piłka trafiła w polu karnym do Petteri Forsella. Fin przy biernej postawie obrońców Zagłębia przełożył piłkę na prawą nogę, uderzył płasko i było 1:0.
Szybko stracony gol bynajmniej nie podłamał przyjezdnych, którzy rzucili się do odrabiania strat i po siedmiu minutach doprowadzili do remisu. W tym okresie Zagłębie wywalczyło trzy rzuty rożne i po rozegraniu jednego z nich zupełnie niepilnowany Vamara Sanogo strzałem głową pokonał debiutującego w ekstraklasie Sosłana Dżanajewa.
Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, ale fatalny błąd przydarzył się Martinowi Tothowi. W doliczonym czasie gry po szybkim ataku Henrik Ojamaa wstrzelił piłkę w szesnastkę gości praktycznie do nikogo. Ta jednak tak się odbiła od interweniującego obrońcy Zagłębie, że trafiła pod nogi Forsella, a ten posłał ją strzałem z bliska do siatki.
Po przerwie sytuacja na boisku się zmieniła. Goście wyżej podeszli pressingiem i ciężar gry przesunął się na połowę gospodarzy. Sosnowiczanie nie potrafili przebić się przez zagęszczoną defensywę Miedzi i to kontry legniczan były groźniejsze. Po jednej z nich arbiter Paweł Raczkowski odgwizdał zagranie ręką Totha i wskazał na jedenasty metr, ale po analizie wideo zmienił decyzję.
Kilka minut później ponownie sędzia odgwizdał rzut karny, ale tym razem dla Zagłębia i decyzji już nie zmienił. Jedenastkę rywalom sprezentowała Miedź. Najpierw Rafał Augustyniak tak nonszalancko spod linii końcowej wybijał piłkę, że ta znalazła się w polu karnym. Sytuację próbował ratować Kornel Osyra i powalił na ziemię Tomasza Nawotkę. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Sanogo i pewnie trafił do siatki.


Do końca spotkania pozostawało 20 minut i emocje już tylko rosły. Im było bliżej 90 minuty, tym coraz mniej działo się w środku pola i akcje przenosiły się z jednej bramki pod drugą. Arbiter do regulaminowego czasu doliczył aż siedem minut i w tym okresie obie ekipy miały szanse na gola.
Najpierw po dośrodkowaniu z lewej strony strzelał Giorgi Gabedewa, ale chybił. Lepszą okazję miała Miedź. Po akcji z lewej strony w polu karnym piłka trafiła do Ojamy, który odegrał do Borja Fernandeza, ale tan z kilku metrów nie trafił w bramkę. Zagłębie zamyka tabelę ekstraklasy, Miedź jest trzecia we grupie spadkowej.
Miedź Legnica - Zagłębie Sosnowiec 2:2 (2:1)
Petteri Forsell (4, 45+2) - Vamara Sanogo (11, 70-karny)

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 4 336.
Miedź: Sosłan Dżanajew - Aleksandar Miljkovic (86. Grzegorz Bartczak), Kornel Osyra, Elton Monteiro, Artur Pikk (88. Mateusz Żyro) - Rafał Augustyniak, Borja Fernandez, Omar Santana - Henrik Ojamaa, Petteri Forsell, Juan Camara (74. Fabian Piasecki).
Zagłębie: Lukas Hrosso - Giorgos Mygas (31. Giorgi Gabedawa), Mateusz Cichocki, Martin Toth (75. Piotr Polczak), Michael Heinloth - Tomasz Nawotka, Lukas Gressak (62. Tomasz Nowak), Mateusz Możdżeń, Szymon Pawłowski, Zarko Udovicic - Vamara Sanogo.
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama