Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Michail Antonio, napastnik West Hamu United, rozbił Lamborghini Huracan

Emil Riisberg

27/12/2019, 13:26 GMT+1

Szalone święta Michaila Antonio. W Boże Narodzenie napastnik West Hamu United, przebrany w strój bałwana, poważnie rozbił warte ponad milion złotych lamborghini, a już dzień później wystąpił w meczu Premier League.

Foto: Eurosport

W środowy wieczór 29-letni piłkarz wracał z treningu swojego zespołu. Do domu nie dotarł jednak bez przygód. W Balham, południowej dzielnicy Londynu, stracił panowanie nad samochodem, uderzył w znak drogowy, po czym rozbił luksusowe lamborghini huracan o murowany śmietnik jednego z domów.
Cegły oraz połamane drzewa rozsypały się w promieniu kilkunastu metrów, ale Antonio, ani żadnemu z jego pasażerów, nic się stało.



Z relacji angielskich mediów wynika, że samochód został uszkodzony bardzo poważnie. Wydobywał się z niego gęsty dym i pojawiło się zagrożenie wybuchu.

Odjechał bez przeprosin

Jak się okazało, mieszkanką domu, w który wjechał Antonio, jest londyńska blogerka Kia Rosina. - Usłyszałam tylko potężny huk. Stały tam dwa murowane śmietniki, a po uderzeniu cegły były po prostu wszędzie. Myśleliśmy, że kierowca będzie poważnie ranny, bo wyglądało to naprawdę źle - przyznała w rozmowie z "The Athletic".

- Objęłam go, bo bardzo się martwiłam. Zadzwoniłam na policję, zawiadomiłam też pozostałe służby. Bałam się tej wszechobecnej benzyny i myślałam sobie: 'czy to wszystko zaraz wybuchnie' - opowiada z kolei mama Kii.

Kobiety dodały, że Antonio po jakimś czasie odjechał, nie przepraszając, ani nie potwierdzając, że pokryje wyrządzone szkody. Wiadomo już, że pieniądze zostaną ostatecznie zwrócone, bo z osobą reprezentującą piłkarza skontaktował się "Sportsmail".

Bożonarodzeniowa przygoda Antonio nie zaszkodziła. Ledwie kilkanaście godzin później piłkarz zarabiający 70 tysięcy funtów tygodniowo wybiegł w podstawowym składzie West Hamu w wyjazdowym meczu z Crystal Palace. Młoty przegrały to starcie 1:2.
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl, dailymail.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama