Mecze Polaków w eliminacjach Euro 2016
12/10/2015, 14:29 GMT+2
Początek Adama Nawałki był słaby - z poważnymi rywalami nie potrafił wygrać, krytyków przybywało. Na szczęście w eliminacjach Euro 2016 jego pomysł na reprezentację wypalił. Udało się m.in. pierwszy raz w historii upokorzyć Niemców, a na koniec, będąc pod ogromną presją, wygrać decydującą batalię z Irlandią.
Dziesięć meczów eliminacji dało nam trzeci w historii udział w Euro. Wykreowało też nowych bohaterów. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy narodziła się przede wszystkim drużyna, której nie potrafili stworzyć poprzednicy obecnego selekcjonera - Franciszek Smuda i Waldemar Fornalik.
Nominację Nawałki przyjęto niezbyt przychylnie. Grono sceptyków nie stopniało po pierwszych, niezbyt udanych spotkaniach towarzyskich.
Nominację Nawałki przyjęto niezbyt przychylnie. Grono sceptyków nie stopniało po pierwszych, niezbyt udanych spotkaniach towarzyskich.
Strzelali, grillowali...
Wszystko zmieniło się wraz z pierwszym meczem eliminacyjnym - po ostrym strzelaniu z Gibraltarem (7:0). Ale przełom nastąpił trochę wcześniej, zręby drużyny zaczęły się tworzyć przy okazji zgrupowań przed testami z Niemcami i Litwą. Przy grillu, na strzelnicy. To tam powstawała atmosfera. Tak skonsolidowana reprezentacja uporała się na Stadionie Narodowym z mistrzami świata z Niemiec - już w meczu o punkty.
Ten sukces dał kadrze siłę na kolejne miesiące. Trzy dni później ze Szkotami nie wygrali, ledwo uratowali remis, ale później rozbili Gruzję w Tbilisi (4:0) i nie dali stłamsić się Irlandii w Dublinie (1:1)
Seria Lewandowskiego
Kolejny popis skuteczności oglądaliśmy w drugim starciu z Gruzją. Rywale długo dzielnie się trzymali, ale ostatecznie wrócili z Warszawy z bagażem czterech goli. Autorem trzech z nich był Lewandowski, trafiający później w każdym kolejnym meczu eliminacji.
We wrześniowym rewanżu z Niemcami długo walczyliśmy o remis, zagraliśmy otwartą piłkę, ale ostatecznie polegliśmy 1:3, tym samym tracąc pierwszy raz od startu eliminacji pozycję lidera w grupie. Mimo to, kwestia wyjazdu do Francji wciąż była w naszych rękach. Porażkę we Frankfurcie odbiliśmy sobie ponownie gromiąc Gibraltar, tym razem 8:1.
Październikowe horrory
Mecz w Glasgow ze Szkocją przejdzie do historii polskiej piłki jako jedno z najbardziej dramatycznych spotkań. Remis uratowaliśmy w doliczonym czasie gry (dokładnie w 94. minucie), co wcześniej nie udało się żadnej innej naszej reprezentacji. Na koniec kolejny horror - finał eliminacji z Irlandią, od którego minęła już prawie doba, ale po którym emocje wciąż jeszcze nie opadły. Wygrana 2:1 i bezpośredni awans do przyszłorocznego turnieju.
- Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - zapowiedział po ostatnim zwycięstwie Nawałka. Nie możemy się doczekać.
- Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - zapowiedział po ostatnim zwycięstwie Nawałka. Nie możemy się doczekać.
Autor: twis, TG / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama