Najlepszym osiągnięciem w historii tych rozgrywek był wyczyn byłego bramkarza Deportivo La Coruna Paco Liano, którego w sezonie 1993/94 pokonano 18 razy.

Ter Stegen ratuje Barcelonę

Ter Stegen zaliczył już 19 czystych kont w trwającej kampanii ligowej. Ostatnio w niedzielę, gdy Duma Katalonii pokonała na wyjeździe Athletic Bilbao i przywróciła dziewięciopunktową przewagę nad wiceliderem tabeli Realem Madryt.

Niemiec znów pokazał się w tym spotkaniu z bardzo dobrej strony, broniąc w doliczonym czasie drugiej połowy potężne uderzenie z bliska Yurego Berchichego. Jeszcze mocniejszą dobitkę zatrzymał głową obrońca Marcos Alonso. Wcześniej gospodarze zdobyli gola, ale został on potem anulowany, bo sędziowie dopatrzyli się zagrania ręką podczas akcji bramkowej.

"Nie był to ani pierwszy, ani drugi raz, kiedy ter Stegen uratował Barcelonę w ostatnich fragmentach meczu na San Mames. Wcześniej sparował prawą ręką na słupek strzał Aleksa Bernguera, po którym piłka odbiła się od Andreasa Christensena. Chwilę później lewą ręką obronił uderzenie Ikera Munianina. Te interwencje sprawiły, że przyznano mu tytuł MVP tego spotkania" - napisała agencja EFE.

19 - Marc-André ter Stegen is the first goalkeeper to keep 19 clean sheets in the first 25 games of a single season in the history of LaLiga, surpassing the previous record set by Francisco Liaño with Deportivo La Coruña in 1993/94 (18). Reliability. pic.twitter.com/GObx9sxt1y

— OptaJose (@OptaJose) March 13, 2023

Goście zwyciężyli dzięki bramce Brazylijczyka Raphinhi w doliczonym czasie pierwszej połowy. Robert Lewandowski rozegrał całe spotkanie - pierwsze po dwumeczowej przerwie spowodowanej kontuzją mięśnia.

Trzy stracone gole po MŚ

Od wznowienia rozgrywek po mistrzostwach świata w Katarze w jedenastu spotkaniach ligowych Barcelona straciła trzy bramki: z rzutu karnego w derbach z Espanyolem (1:1), z Betisem Sewilla (2:1) i z Almerią (0:1). Sześć z tych meczów Duma Katalonii wygrała 1:0, zwykle dzięki znakomitej postawie ter Stegena.

W najbliższą niedzielę Barcelona podejmie Real Madryt, który pod względem liczby straconych goli zajmuje drugie miejsce, ex aequo z Athletikiem Bilbao - po 19, czyli ponad dwa razy więcej od Katalończyków. Królewscy jako jedyni w tym sezonie zdołali pokonać ter Stegena więcej niż raz w meczu ligowym - przed własną publicznością zwyciężyli 3:1.