Pomnik już ma, teraz dostał trybunę
Najlepszy strzelec w historii Manchesteru United Bobby Charlton został uhonorowany przez swój ukochany klub. Jego imieniem została nazwana jedna z trybun na Old Trafford. Premierę miała przed niedzielnym meczem z Evertonem.
W barwach United 78-letni dziś Charlton debiutował w 1956 roku. W czerwonej koszulce zagrał 758 razy strzelając 249 goli. Do dziś jego rekordu strzeleckiego nie pobił żaden inny napastnik w historii Czerwonych Diabłów. Co rzadko spotykane, sir Bobby w ciągu całej kariery nie dostał też ani jednej żółtej kartki.
Sir Bobby Charlton Stand
Już miesiąc temu działacze MU postanowili, że uhonorują swoją legendę. "On jest kultową postacią angielskiego futbolu. To wielki zaszczyt móc go znać i przez ostatnie dziesięć lat z nim pracować" - tłumaczył wówczas w specjalnie wydanym oświadczeniu wiceprezes klubu Ed Woodward.
Jak zapowiedział, tak też zrobił. Tuż przed spotkaniem 32. kolejki Premier League na Old Trafford Charlton pojawił się na murawie w obecności małżonki, zbierając przy tym burzę oklasków od kibiców. Ci w ramach podzięki za lata gry dla MU wznieśli czerwone flagi, na których widniał napis: "Dziękujemy Ci. Świętujemy 60-lecie, odkąd stałeś się legendą United". W tym samym czasie nastąpiło odsłonięcie południowej trybuny. "Sir Bobby Charlton Stand" - od niedzieli posługuje się ona taką nazwą.
Historyczny gol
Ceremonii nie zepsuli też piłkarze United, którzy pokonali Everton po golu Anthony'ego Martiala. Była to 1000. bramka zdobyta na Old Trafford przez gracza MU od czasu powstania Premier League.