Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Manchester City - Arsenal: wynik i relacja - Premier League

Emil Riisberg

17/10/2020, 20:04 GMT+2

Piłkarze Manchesteru City pokonali na Etihad Stadium Arsenal 1:0 w szlagierze angielskiej Premier League. O wygranej gospodarzy przesądziła bramka zdobyta przez Raheema Sterlinga w pierwszej części spotkania.

Sergio Aguero

Foto: Eurosport

Już blisko pięć lat upłynęło od ostatniego ligowego zwycięstwa Kanonierów z ekipą z błękitnej części Manchesteru. Sześć ostatnich konfrontacji miedzy tymi drużynami to już wyłącznie zdecydowane zwycięstwa The Citizens, którzy aż pięciokrotnie zdobywali w tych starciach po trzy bramki.

Wyczekiwany powrót

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego wiele przemawiało więc na korzyść wicemistrzów Anglii, choć to Arsenal mógł się pochwalić wyższą pozycją w tabeli. Wprawdzie gospodarze przystąpili do tego spotkania osłabieni brakiem lidera środkowej linii Kevina De Bruyne, lecz do wyjściowego składu po wyleczeniu poważnego urazu powrócił Sergio Aguero.
Doświadczony Argentyńczyk był poza grą od czerwca. W sobotę szybko udowodnił, że mimo tak długiej przerwy potrafi zagrozić każdej defensywie. To właśnie Aguero znakomitym podaniem uruchomił w polu karnym Phila Fodena w 23. minucie meczu. Młody Anglik nie zdołał wykorzystać wyśmienitej okazji do strzelenia gola, lecz przy dobitce Sterlinga bramkarz Arsenalu był już bezradny.

Kilkanaście minut po zmianie wyniku Foden znów znalazł się w idealnej pozycji do zdobycia bramki po kolejnym dograniu Aguero. Ponownie na jego drodze stanął jednak Bernd Leno, który w ostatniej chwili ocalił swój zespół przed większymi stratami.
Kanonierzy doszli do głosu dopiero w końcówce pierwszej odsłony. Zarówno Bukayo Saka, jak i Pierre-Emerick Aubameyang musieli uznać wyższość fantastycznie interweniującego Edersona.
Krótki odpoczynek w szatni i zmiana stron nie wpłynęły na zmianę obrazu meczu, który nadal znajdował się pod kontrolą gospodarzy. W końcówce Mikel Arteta zdecydował się posłać do boju Thomasa Parteya, który w ostatnim oknie transferowym został pozyskany Atletico Madryt za 50 milionów euro. Nie był on jednak w stanie odmienić losów spotkania i skromne zwycięstwo Manchesteru City stało się faktem.

Werner już strzela

Większe emocje towarzyszyły sobotniej potyczce Chelsea i Southampton. Londyńczycy jeszcze przed upływem dwóch kwadransów gry cieszyli się z prowadzenia 2:0 po dublecie Timo Wernera (w obu przypadkach poradził sobie z obrońcą rywali Janem Bednarkiem). Były to pierwsze trafienia niemieckiego napastnika pozyskanego latem z RB Lipsk ma poziomie Premier League. Do przerwy goście zapisali na swoim koncie tylko kontaktowego gola autorstwa Danny'ego Ingsa.
W drugiej odsłonie Southampton zdołał doprowadzić do wyrównania, lecz cieszył się z niego tylko przez chwilę. Trzecią bramkę dla The Blues zdobył bowiem inny letni nabytek Kai Havertz.
Ostatnie słowo należało jednak do gości. W doliczonym czasie gry wynik spotkania na 3:3 ustalił Jannik Vestergaard.
Wyniki 5. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Anglii:
sobotaEverton - Liverpool 2:2 (1:1)
Chelsea - Southampton 3:3 (2:1)
Manchester City - Arsenal 1:0 (1:0)
Newcastle - Manchester United
niedzielaSheffield United - Fulham
Crystal Palace - Brighton
Tottenham - West Ham
Leicester - Aston Villa
poniedziałekWest Bromwich - Burnley
Leeds United - Wolverhampton
Autor: jac/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama