Mallorca - FC Barcelona: wynik meczu i relacja - La Liga

Lewandowski wrócił do swojej rutyny. W ostatnich meczach reprezentacji głównie cierpiał. Przeciwko Holendrom na Stadionie Narodowym (0:2) nie oddał nawet strzału, z Walią (1:0), innym uczestnikiem katarskiego mundialu, błysnął podaniem przy zwycięskim golu Karola Świderskiego. Polacy utrzymali się w elicie Ligi Narodów, a kapitan surowo zrecenzował, że cel minimum został zrealizowany, ale w grze zespołu, zwłaszcza w ofensywie, jest sporo do poprawy.

W Barcelonie Lewandowski na brak okazji narzekać nie może. Strzela jak na zawołanie, jest także najskuteczniejszym piłkarzem w hiszpańskiej ekstraklasie.

I nie zapowiada się, żeby przestał. Była 20. minuta sobotniego meczu. Goście z Katalonii męczyli się, nie potrafili postraszyć Mallorki. Lewandowski dostał podanie od Ansu Fatiego, przedryblował jednego z rywali i idealnie trafił przy słupku. Polak znów pokazał klasę, zdobywając dziewiątą bramkę w rozgrywkach. Bramkarz gospodarzy Predrag Rajković był bez szans.

Asystę zanotował Fati, którego występ był zaskakujący. 19-letni napastnik doczekał się gry w podstawowym składzie w ligowym spotkaniu, ale szansę wykorzystał szybko. Zmian zresztą było więcej. Trener Xavi postawił w obronie na Gerarda Pique i Jordiego Albę, którzy zastąpili kontuzjowanych Ronalda Araujo i Julesa Kounde.

Mallorca nie podłamała się. Do przerwy próbowała atakować i omal nie doprowadziła do wyrównania. W minucie 35. z bliska uderzył Jaume Costa, a bramkarz Dumy Katalonii Marc-Andre ter Stegen w tylko sobie znany sposób odbił piłkę. Goście odetchnęli z ulgą.

W drugiej połowie gospodarze stworzyli jeszcze kilka niezłych sytuacji, ale albo brakowało im precyzji, albo ter Stegen efektownie bronił.

Barcelona miała za to spore trudności, żeby przedrzeć się przez szczelną obronę Mallorki. Cierpliwie budowane akcje nie przynosiły efektu, większym zagrożeniem okazało się tylko uderzenie z dystansu Francka Kessiego. Wynik nie mógł ulec zmianie. Gościom tego dnia wystarczył błysk Lewandowskiego.

W takich okolicznościach zespół Xaviego awansował w tabeli na pozycję lidera - 19 punktów. O jeden mniej ma broniący tytułu Real Madryt, który w niedzielę zagra u siebie z Osasuną. Mallorca z ośmioma punktami jest 10.

Barcelonę czeka już we wtorek wyjazdowy mecz Ligi Mistrzów z Interem. W następnej kolejce hiszpańskiej ekstraklasy zagra z Celtą Vigo (9 października), a Mallorca zmierzy się na wyjeździe z Elche (10 października).

Wyniki 7. kolejki:

Cadiz - Villarreal 0:0
Getafe - Real Valladolid 2:3
Sevilla - Atletico Madryt 0:2
Mallorca - Barcelona 0:1
Athletic Bilbao - Almeria 4:0
Espanyol Barcelona - Valencia
Celta Vigo - Betis Sewilla
Girona - Real Sociedad
Real Madryt - Osasuna Pampeluna

poniedziałek
Rayo Vallecano - Elche

Autor: kz/twis / Źródło: eurosport.pl