Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Maciej Szczęsny zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu - Piłka nożna

Emil Riisberg

06/10/2021, 15:56 GMT+2

Maciej Szczęsny prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W momencie zatrzymania przez policję 56-letni były bramkarz reprezentacji Polski miał 0,6 promila w organizmie - poinformowała Polska Agencja Prasowa. - Jest mi potwornie wstyd - powiedział były bramkarz, a obecnie ekspert telewizyjny.

Maciej Szczęsny

Foto: Eurosport

Do zdarzenia doszło we wtorek nad ranem. - W Alejach Jerozolimskich 184 tuż po godzinie czwartej funkcjonariusze ruchu drogowego zatrzymali do kontroli osobowego volkswagena. Kierowca wydmuchał 0,6 promila alkoholu - powiedział podkomisarz Karol Cebula.
Policjant wskazał, że kierowca nie został zatrzymany.
- Zostało mu zabrane prawo jazdy, a samochód został przekazany osobie wskazanej - tłumaczył policjant.
- Mężczyzna w środę stawił się na wezwanie na komendzie. Przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia - zaznaczył podkomisarz, dodając, że kierowcy został postawiony zarzut prowadzenia pod wpływem alkoholu.

"Dwa piwa"

Według informacji, do których dotarła PAP, kierowcą był 56-letni Maciej Szczęsny, były bramkarz reprezentacji Polski w piłce nożnej w latach 1991–1996. W rozmowie z agencją przyznał się do zatrzymania.
- Wiozłem żonę do pracy. Żona jest stewardessą i zostałem zatrzymany do kontroli. Dosyć niespodziewanie żona została wezwana do pracy, bo miała tak zwany standby telefoniczny. Mieszkamy bardzo daleko od lotniska. Mamy ponad 30 kilometrów - powiedział Szczęsny.
picture

Maciej Szczęsny

Foto: Eurosport

Były reprezentant Polski podkreślił, że w poniedziałek wieczorem zjadł kolację i "wypił dwa piwa".
- Położyłem się spać, a o godzinie 3.05 zadzwonił telefon, wzywając moją żonę na 4.15 na Okęcie. Jak wsiadałem, to zupełnie nie miałem poczucia, że jest coś "nie tak" - tłumaczy.
- Nie spodziewałem się, że wydzwonią żonę na standbyu, bo bardzo rzadko się to zdarza. Tym razem się niestety zdarzyło. Obudziła mnie, umyłem zęby i wsiadłem do auta, będąc przekonanym, że jestem "czysty", a tymczasem okazało się, że nie. Jest mi potwornie wstyd - skwitował były bramkarz.
Autor: Kali / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama