Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Łukasz Fabiański obronił rzut karny w meczu z Cardiff

Emil Riisberg

05/12/2018, 07:23 GMT+1

Łukasz Fabiański mocno przyczynił się do zwycięstwa West Hamu United nad Cardiff City 3:1, broniąc rzut karny przy stanie 0:0, ale to kolega z drużyny i strzelec dwóch goli Lucas Perez został bohaterem tytułów w angielskiej prasie.

Foto: Eurosport

Fabiański świetnie wyczuł w 35. minucie intencje Joe Rallsa, dzięki czemu gospodarze nie stracili gola. "The Guardian" i "Daily Mail" oczywiście odnotowują ten fakt skrupulatnie, ale na bramkarza reprezentacji Polski nie spływają szczególne pochwały, choć był to już trzeci z rzędu obroniony przez niego karny w Premier League.

Karne trzeba strzelać

Trochę więcej miejsca Fabiańskiemu poświęcił "Daily Telgraph", zauważając, że 33-letni bramkarz "stał się nagle specjalistą od bronienia rzutów karnych". Serwis statystyczny Opta policzył, że to zaskakująca seria golkipera West Hamu, który z poprzednich 19 "jedenastek" w Premier League wybronił tylko dwie.
Fabiański sprawił też, że do kolejnego karnego Ralls już nie podejdzie. Jego funkcję w drużynie Cardiff przejmie Victor Camarasa. - Na wyjeździe trzeba strzelać karne - irytował się trener gości Neil Warnock w rozmowie z BBC Sport. - Joe podchodził do ich wykonywania rok temu, więc teraz będzie to robił Camarasa - zapowiedział.



Na gola czekał 700 dni.
Bohaterem w prasie jest Lucas Perez. Hiszpan na gola czekał aż 700 dni. Mało kto spodziewał się po nim dubletu, kiedy zastępował w 40. minucie kluczowego zawodnika londyńskiego zespołu Marco Arnautovicia, który zszedł z kontuzją, a wcześniej popełnił faul w polu karnym. - To były bardzo ważne gole dla drużyny - ocenił po meczu trener gospodarzy Manuel Pellegrini. - Lucas świetnie dziś sobie poradził i mamy nadzieje, że teraz się rozkręci - dodał.
Autor: kip / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama