Łukasz Fabiański może zagrać w meczu West Ham United - Liverpool FC - Premier League

Fabiańskiemu uraz uda odnowił się 10 stycznia podczas wyjazdowego meczu z Sheffield United. Polak musiał opuścić boisko po zaledwie 15 minutach. Istniały obawy, że stało się najgorsze i czeka go kolejna długa przerwa - wcześniej pauzował od października do niemal końca grudnia.

Na szczęście Moeys potwierdził, że golkiper wznowił treningi z pełnym obciążeniem i jest brany pod uwagę na mecz z Liverpoolem.

- Nadal nie możemy skorzystać z jednego lub dwóch piłkarzy. Jest również dobra wiadomość, że Fabiański jest coraz bliżej powrotu i może zagrać - zdradził na konferencji prasowej.

- Jutro podejmę ostateczną decyzję w zależności od tego, jak się czuje. Trenuje od kilku dni. Byłoby dobrze mieć go z powrotem - podkreślił Szkot.

Nic dziwnego, że Moyes cieszy się na myśl o ponownych występach Polaka. Odkąd przejął West Ham na początku stycznia, gdy zastąpił zwolnionego Manuela Pellegriniego, to wygrał zaledwie dwa mecze - ligowy z Bournemouth (4:0) i w Pucharze Anglii z trzecioligowym Gillingham (2:0). Bramki w tych spotkaniach strzegł właśnie Fabiański. W kolejnym meczu polski bramkarz doznał kontuzji i od tamtej pory Młoty poniosły trzy porażki i raz zremisowały.

Nie zmienia to faktu, że nawet z Fabiańskim między słupkami, trudno będzie o poprawę złej passy - Liverpool nie przegrał w obecnym sezonie Premier League żadnego z 23 spotkań i tylko raz zremisował.

Autor: PO / Źródło: eurosport.pl