Barcelona trafia na Bayern, a później najbardziej symboliczna scena ceremonii
Przełom w sprawie Lewandowskiego
Video: Fakty TVN Przełom w sprawie LewandowskiegoRobert Lewandowski ma już za sobą ostatnie chwile spędzone w Bayernie Monachium. Piłkarz wkrótce ma podpisać kontrakt z Barceloną. Więcej na ten temat dziś w "Faktach" TVN o godzinie 19:00.zobacz więcej wideo »Lewandowski wjeżdża na trening
Prezentacja Lewandowskiego. Kibice szturmują Camp Nou
Lewandowski kończy przygodę z Bayernem. Piłkarz przechodzi do...
Video: Paweł Laskosz / Fakty po południu Lewandowski kończy przygodę z Bayernem. Piłkarz przechodzi...To już pewne. Robert Lewandowski opuszcza Bayern Monachium i przenosi się do FC Barcelony. Transfer potwierdził już prezes bawarskiego klubu. Napastnik uczestniczył jeszcze w sobotnim treningu niemieckiej drużyny. Były ostatnie uściski i pożegnanie. Według doniesień dziennikarzy kataloński klub za polskiego piłkarza ma zapłacić Bayernowi 50 milionów euro. zobacz więcej wideo »Uli Koehler ze Sky zaskoczony treningiem Lewandowskiego
Video: tvn24 Uli Koehler ze Sky zaskoczony treningiem LewandowskiegoUli Koehler ze Sky zaskoczony treningiem Lewandowskiegozobacz więcej wideo »Robert Lewandowski opuścił klub
Video: tvn24 Robert Lewandowski opuścił klub16.07 Niemiecki dziennikarz stacji Sky Sport był zaskoczony obecnością Roberta Lewandowskiego na sobotnim treningu. Jednak to już koniec przygody Polaka z Bayernem Monachium, który zostanie piłkarzem FC Barcelona. zobacz więcej wideo »
Zapewne najgłośniejsza historia losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów przyniosła też najbardziej symboliczną scenę. Gdy los połączył w grupie C Bayern Monachium z Barceloną, realizator transmisji skierował kamerę na prezesa Bawarczyków Olivera Kahna, który kolejne starcie z katalońskim klubem skwitował delikatnym, choć wyrażającym setki emocji uśmiechem.
TAK RELACJONOWALIŚMY LOSOWANIE FAZY GRUPOWEJ LIGI MISTRZÓW
Powiedzieć, że mistrza Niemiec z wicemistrzem Hiszpanii łączy osobliwa relacja nie tylko piłkarska, to jak nie powiedzieć nic. Obie drużyny w ostatnich latach przeprowadziły wiele głośnych bitew, wiele z nich także poza boiskiem.
Multum kontekstów. Jedna reakcja
W roku 2020 cały piłkarski świat mówił o pamiętnym laniu 8:2, jakie Bayern sprawił Katalończykom w ćwierćfinale ówczesnej Ligi Mistrzów. Niewiele lepiej było w roku kolejnym, już w fazie grupowej, gdy po raz kolejny dwie europejskie potęgi dzieliła co najmniej różnica klas, a monachijczycy dwumecz wygrali aż 6:0.
Tego lato triumfowała w końcu jednak Barca. Po długich tygodniach negocjacji i medialnej walki wyrwała z Allianz Areny Roberta Lewandowskiego, największą gwiazdę rywali. Aura powstała wokół całej piłkarskiej sagi transferowej pozostawiła po sobie spory niesmak i multum niedopowiedzeń, które teraz zapewne powrócą na boisku.
Niemiecko-hiszpańskie starcie będzie chyba najgorętszym ze wszystkich, jakie wiążą się jak dotąd z tegoroczną Champions League. Świadomy liczby kontekstów tego dwumeczu był obecny na losowaniu w Stambule Kahn, który gdy tylko zobaczył, jaki przeciwnik jest pisany jego klubowi, subtelnie i trochę też ironicznie uśmiechnął się pod nosem. Nie powiedział nic, a jakby powiedział wszystko.
Nieoczekiwany widz z Warszawy
Co bardziej wprawne oko mogło zauważyć, kto siedział wtedy na sali tuż obok sternika bawarskiego klubu. Postacią tą był… Dariusz Mioduski. Prezes Legii na ten moment o udziale w takich wydarzeniach z ramienia klubu może jedynie pomarzyć. W czwartek znajdował się tam więc zapewne jako przedstawiciel UEFA.
W kwietniu zeszłego roku Mioduski znalazł się w składzie Komitetu Wykonawczego Europejskiego Stowarzyszenia Klubów (ECI). Tym samym miał okazję zobaczyć z bardzo bliska scenę, o której mówi się obecnie w całej piłkarskiej Europie.