Liga Mistrzów. Zbigniew Boniek wytyka narodowość piłkarzom Piasta Gliwice

Skazywani na pożarcie mistrzowie Polski okazali się równorzędnym rywalem dla BATE Borysów. Z wyjazdu piłkarze Piasta przywieźli cenny remis 1:1, a w rewanżu do 82. minuty prowadzili 1:0 i już byli w ogródki. .

Wtedy nadeszło jednak pięć czarnych minut, które zniweczyły cały wysiłek podopiecznych Waldermara Fornalika. Piast przegrał 1:2 na własne życzenie. W 82. minucie Frantisek Plach w niezrozumiały sposób sfaulował Nemanję Milicia, a rzut karny wykorzystał Hervaine Moukam. To był jednak dopiero początek złych wiadomości dla gliwickich kibiców.

W 87. minucie dośrodkowanie Ihara Stasiewicza na gola na wagę awansu zamienił głową Zachar Wołkow. I w tej sytuacji nie popisali się piłkarze Piasta. Jorge Felix, który sprokurował rzut wolny w niebezpiecznym miejscu, a także Plach, któremu zabrakło zdecydowania przy interwencji.

Obaj to obcokrajowcy, co w pomeczowym tweecie wytknął prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

"No tak, ale jak »dwaj polscy« piłkarze (Felix i bramkarz) robią dwa nieprawdopodobnie głupie faule....." - napisał na Twitterze Boniek, odnosząc się do tweeta jednego z dziennikarzy na temat krajów, z których pochodziły drużyny, które wyeliminowały BATE po remisie w pierwszym meczu.

"Zobacz, jak sprokurował rzut wolny Felix. Szkoda słów, szkoda Piasta, szkoda nerwów" - komentował prezes PZPN.

Kontrowersyjny tweet Bońka o narodowości Feliksa i Placha poruszył społeczność na Twitterze. "W wielu krajach skomentowaliby tę wypowiedź jako rasistowską" - pojawiły się komentarze. "Rozumiem, że to wina tego, że w paszporcie mają inne obywatelstwo, tak?" - pytali kibice.

I przypomnieli prezesowi, że to między innymi ci dwaj piłkarze mieli duży udział w wywalczeniu przez Piasta tytułu mistrzowskiego. Plach rozegrał 25, a Felix 34 na 37 meczów w lidze, a do tego strzelił sześć goli. Zresztą cały Piast obcokrajowcami stoi. Z siedmiu najbardziej eksploatowanych piłkarzy w mistrzowskim sezonie czterech pochodziło z zagranicy.

Autor: łup / Źródło: eurosport.pl, Twitter