Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Liga Mistrzów. Genk - Napoli. Arkadiusz Milik ostro potraktowany przez włoskie media

Emil Riisberg

03/10/2019, 09:19 GMT+2

"Kolekcjonuje liczbę zmarnowanych sytuacji do rekordu Guinnessa" - w ten sposób dziennik "Il Mattino" ocenił grę Arkadiusza Milika w spotkaniu Napoli z KRC Genk na wyjeździe w Lidze Mistrzów. Drużyna polskiego napastnika bezbramkowo zremisowała, a on nie wykorzystał kilku okazji.

Foto: Eurosport

Po środowym spotkaniu w artykule "Il Mattino" przy nazwisku Polaka widniała krytyczna uwaga.
"Kolekcjonuje liczbę zmarnowanych sytuacji do rekordu Guinnessa. Dwa razy trafił w poprzeczkę, a w pierwszej połowie przestrzelił w łatwej sytuacji po podaniu Koulibaly’ego. Jeśli chciał wykorzystać ten mecz do odbudowania zaufania, to zmarnował tę szansę" - czytamy.

"Został w Liverpoolu"

"La Gazzetta delo Sport" też nie obeszła się łagodnie z Milikiem. Stwierdzono, że po takim meczu "jeszcze trudniej będzie mu się wydźwignąć".
Z kolei "Corriere dello Sport" wypomina polskiemu napastnikowi wydarzenia sprzed roku. Wtedy, w meczu z Liverpoolem, nieskuteczność Milika sprawiła, że włoski zespół nie wyszedł z grupy. "Milik najwyraźniej został w Liverpoolu. Jego pudło z zeszłego sezonu nie dało Napoli przepustki do fazy pucharowej. To na Anfield stracił pewność siebie i determinację" - pisze gazeta.

Brzydkie Napoli

Ale krytyka nie skupia się wyłącznie na Miliku. Dostało się całej formacji ofensywnej, a do tego oberwał też trener Carlo Ancelotti. Zarzuca się mu przede wszystkim odstawienie od kadry meczowej Lorenzo Insigne i pozostawienie na ławce rezerwowych Driesa Mertensa, który wszedł na boisko w 58. minucie.
"Jakie brzydkie Napoli!" - w ten sposób zaczyna się pomeczowa relacja w "La Gazzetta dello Sport". "Wraca krytyka, której nie można oszczędzić ze względu na jakość gry wyrażaną przez efektywność najpopularniejszych piłkarzy w tej drużynie, począwszy od Lozano, przez Allana i Fabiana Ruiza, skończywszy na Miliku" - czytamy.
Po dwóch grupowych meczach neapolitańska drużyna ma cztery punkty i jest liderem tabeli. Za jej plecami plasują się ekipy Liverpoolu i Salzburga, które mają po trzy punkty. Genk zamyka stawkę z jednym punktem.
Autor: kip/TG / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama