Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Liga Mistrzów. AS Monaco - Juventus Turyn

Emil Riisberg

03/05/2017, 10:47 GMT+2

Kamil Glik i jego AS Monaco w środę rozpoczynają bój o pierwszy od 13 lat finał Ligi Mistrzów. Na drodze efektownie grającego zespołu z Księstwa stanie Juventus Turyn - drużyna prezentująca się doskonale w defensywie. Pierwsze spotkanie obu ekip odbędzie się na stadionie Ludwika II.

Foto: Eurosport

Zespół Monaco zagra o pierwszy finał od 2004 roku. Wówczas uległ FC Porto, prowadzonemu przez Portugalczyka Jose Mourinho. Juventus grał z kolei o trofeum ostatnio przed dwoma laty, ale przegrał z Barceloną 1:3.

Polak w formie

Glik nie zmartwił się po losowaniu półfinałów Ligi Mistrzów. Zmierzy się z Juventusem, przeciwko któremu kiedyś rywalizował w barwach Torino FC. Przeciwników zna więc doskonale i pragnie im się przypomnieć.
Polski obrońca do środowej konfrontacji przystępuje w doskonałym nastroju. W ostatniej kolejce zdobył bramkę w meczu z Toulouse, a jego zespół wygrał 3:1. To już jego szóste trafienie w rozgrywkach ligowych. W Champions League trafił raz, w meczu z Bayerem Leverkusen.

Siła ataku Monaco

To nie na Gliku będzie spoczywał ciężar zdobywania goli. Centralną postacią Monaco jest w tym roku 18-letni napastnik Kylian Mbappe, przymierzany już m.in. do Realu Madryt mimo zaporowej ceny (według niektórych mediów nawet 130 mln euro). Pochodzący z Kamerunu Francuz zdobył 18 goli w ostatnich 18 występach.
Juventus dysponuje jedną z najlepszych defensyw w Europie. Jeśli do jej pokonania potrzebne jest doświadczenie, to i pod tym względem Monaco będzie miało argument. Drugim napastnikiem tego zespołu jest o prawie 14 lat starszy od Mbappego Kolumbijczyk Radamel Falcao. W tym sezonie ten duet zdobył łącznie 52 bramki, a cały zespół - 146 we wszystkich rozgrywkach.

Dobre przetarcie

Juventus dotarł do tej fazy Ligi Mistrzów, tracąc zaledwie dwa gole w 10 spotkaniach. Tyle samo turyńczycy dali sobie strzelić w piątkowym meczu Serie A z Atalantą Bergamo (2:2).

- To było pożyteczne doświadczenie przed środowym wieczorem, bo Monaco gra w podobny sposób jak Atalanta. Oba zespoły mają młodych zawodników, którzy lubią grać szybko i wywierać presję. Tym razem będziemy musieli potwierdzić, że gramy solidnie i jesteśmy skoncentrowani - skomentował pomocnik Starej Damy Kolumbijczyk Juan Cuadrado.

Juventus i Monaco to najprawdopodobniej przyszli mistrzowie swoich krajów. Oba zespoły prowadzą w tabelach swoich krajowych lig i mają dość komfortową przewagę nad rywalami - Juve dziewięć punktów po 34 kolejkach, a Monaco - trzy po 35 i jeden mecz zaległy.

Środowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 20.45. Finał zaplanowano na 3 czerwca w Cardiff.
Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama