Trzy kluby, czterech włoskich trenerów. Pierwszy taki przypadek w Lidze Mistrzów
Eintracht Frankfurt - SSC Napoli w 1/8 finału Ligi Mistrzów
Video: Imago Eintracht Frankfurt - SSC Napoli w 1/8 finału Ligi MistrzówEintracht Frankfurt - SSC Napoli w 1/8 finału Ligi Mistrzówzobacz więcej wideo »Trening Interu przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów
Video: SNTV Trening Interu przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi MistrzówZobacz trening Interu przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów. zobacz więcej wideo »Trening AC Milanu przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów
Video: SNTV Trening AC Milanu przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi MistrzówZobacz trening AC Milan przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów. zobacz więcej wideo »Przygotowania Napoli przed spotkaniem z Liverpoolem w 6....
Video: SNTV Przygotowania Napoli przed spotkaniem z Liverpoolem w 6....Przygotowania Napoli przed spotkaniem z Liverpoolem w 6. kolejce Ligi Mistrzów zobacz więcej wideo »AC Milan - Tottenham Hotspur w 1/8 finału Ligi Mistrzów
Video: Getty Images AC Milan - Tottenham Hotspur w 1/8 finału Ligi MistrzówAC Milan - Tottenham Hotspur w 1/8 finału Ligi Mistrzówzobacz więcej wideo »Inter Mediolan - FC Porto w 1/8 finału Ligi Mistrzów
Video: Getty Images Inter Mediolan - FC Porto w 1/8 finału Ligi MistrzówInter Mediolan - FC Porto w 1/8 finału Ligi Mistrzówzobacz więcej wideo »
Dawno już włoska piłka nie miała tylu powodów do radości. Nie dość, że w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów zagrają trzy kluby z Serie A, to pierwszy raz w historii w jednej edycji na tym etapie rozgrywek kibice zobaczą aż czterech włoskich trenerów.
Po ostatnich wielu chudych latach w tamtejszej klubowej piłce dla Italii na arenie międzynarodowej w końcu zaświeciło słońce. Żeby przypomnieć sobie, kiedy ostatni raz aż trzy włoskie kluby wystąpiły w najlepszej ósemce Champions League, trzeba cofnąć się do sezonu 2005/06.
Wówczas ten nie lada wyczyn udał się piłkarzom AC Milan, Interu i Juventusu. W półfinałach wystąpiła tylko ta pierwsza drużyna, odpadając po dwumeczu z późniejszym triumfatorem, Barceloną.
W bieżących rozgrywkach mediolańczycy powtórzyli ten wyczyn. Milan po wyeliminowaniu w 1/8 finału Tottenhamu (1:0 w dwumeczu) zameldował się w ćwierćfinale pierwszy raz od 2012 roku. Natomiast rok dłużej czekał na to Inter, który uporał się z FC Porto (również 1:0 w dwumeczu).
Pierwszy raz w historii w najlepszej ósemce Ligi Mistrzów wystąpi Napoli. Zdecydowany lider Serie Anie dał żadnych szans Eintrachtowi Frankfurt (5:0 w dwumeczu).
"Na nowo odkryli piękno obrony"
"Nikt nie jest taki jak my" - pieje z zachwytu "La Gazzetta dello Sport". Na uwagę zwraca fakt, że każdy z trzech włoskich klubów awans wywalczył bez szwanku, nie tracąc żadnego gola. "Mediolańczycy na nowo odkryli piękno obrony" - zachwyca się dziennik. Chwali też ultraofensywę ekipy z Kampanii: "Nikt nie będzie się cieszyć, jeśli wylosuje Napoli, nawet Pep Guardiola i jego Manchester City".
"Nasze kluby zrozumiały, jak niemożliwe jest konkurowanie z ogromnymi zasobami klubów z Premier League, Realu w Hiszpanii, z solidnością Bayernu w Niemczech, dlatego inwestują mniej w drogich graczy, nie praktykują już kompulsywnych zakupów. Dokonują mniej hitowych ruchów, ale bardziej funkcjonalnych. A trenerzy dostosowali się do tego, co mają" - czytamy w artykule.
A propos trenerów. Pierwszy raz w historii Półwysep Apeniński będzie miał ich aż czterech w ćwierćfinale LM. Oprócz Simone Inzaghiego (Inter), Stefano Piolego (Milan) i Luciano Spallettiego (Napoli), do 1/4 finału awansował przecież też Real Madryt Carlo Ancelottiego.
Ilu z nich zostanie w najlepszej czwórce? Losowanie odbędzie się już w piątek w Nyonie o godzinie 12.