Liga Mistrzów 2021/22. PSG - Manchester City: wynik meczu i relacja

PSG i Manchester City od lat wymienianie są w gronie faworytów do wygrania Ligi Mistrzów, tymczasem każda próba jej podbicia kończyła się jak dotąd niepowodzeniem. Bolały z pewnością porażki w ostatnich sezonach, gdy najpierw paryżanie, a potem angielski zespół żegnały się z marzeniami dopiero w finale.

I tu, i tu od lat nie brakuje pieniędzy, dlatego przygotowania do kolejnego skoku na elitarne rozgrywki oba kluby rozpoczęły w swoim stylu, od zakupów. PSG skusiło zarobkami Lionela Messiego, Manchester wydał 100 milionów euro na Jacka Grealisha, sprawiając, że ten został najdroższym brytyjskim piłkarzem w historii.

We wtorek na boisku od pierwszej minuty pojawił się i jeden, i drugi. W ogóle, jak na hit przystało, obaj trenerzy rzucili na plac wszystko, co mają najlepsze. Nie zabrakło więc innych gwiazd - Neymara, Kyliana Mbappe, a po stronie gości Kevina De Bruyne i Raheema Sterlinga.

PSG zaczęło spotkanie odważnie, jakby chciało, aby jego kibice jak najszybciej zapomnieli o wstydliwym remisie z Club Brugge w pierwszej kolejce rozgrywek. Efekt przeszedł jednak ich najśmielsze oczekiwania.

W 8. minucie Mbappe zakręcił obroną gości i dograł do Neymara. Ten skiksował, ale zarazem sprawił, że w doskonałej sytuacji znalazł się Idrissa Gueye. Senegalczyk był bardziej precyzyjny od kolegi i huknął z pierwszej piłki pod poprzeczkę.

Szybko zdobyta bramka nakreśliła scenariusz na resztę spotkania. Zadowoleni mistrzowie Francji bronili się głęboko i szukali szans do kontr. W wyprowadzeniu kolejnego groźnego ataku długo im jednak czegoś brakowało.

W opałach, i to momentami wielkich, był za to bramkarz ich ekipy. Manchester miał inicjatywę i potrafił przekuć ją na kilka wspaniałych okazji. W pierwszej połowie uderzenie głową Sterlinga trafiło w poprzeczkę. Wielkiej sztuki dokonał jednak Bernardo Silva, który w tej samej akcji, dobijając strzał Anglika i mając do bramki kilka metrów, również trafił w poprzeczkę.

Goście mieli kolejne świetne okazje po przerwie. Tyle że wciąż zawodziła ich skuteczność. Najpierw wyrównać mógł Sterling, potem kilka razy groźnie uderzał bez skutku de Bruyne.

Kibice PSG mieli prawo się niepokoić, co głównie dotyczyło gry mało widocznego na boisku Messiego. Trener miał jednak do swojej gwiazdy cierpliwość. Argentyńczyk w końcu zdołał się przebudzić. W jednej z akcji kapitalnie wymienił podania z Mbappe i oddał strzał w okienko.

Messi podwyższył prowadzenie gospodarzy, ale co najważniejsze podciął skrzydła Manchesterowi, który po tym ciosie już się nie podniósł.

Fatalnie grupowe rozgrywki rozpoczęły się dla ekipy RB Lipsk. Niemiecki zespół dwa tygodnie temu przegrał z Manchesterem, teraz uległ u siebie 1:2 Clube Brugge i po dwóch kolejkach nie ma nawet punktu. Za dwa tygodnie przyjedzie do Paryża.

wtorek, 28 września

grupa A
Paris Saint-Germain - Manchester City 2:0
RB Lipsk - Club Brugge 1:2

grupa B
FC Porto - Liverpool 1:5
AC Milan - Atletico Madryt 1:2

grupa C
Ajax Amsterdam - Besiktas Stambuł 2:0
Borussia Dortmund - Sporting 1:0

grupa D
Szachtar Donieck - Inter Mediolan 0:0
Real Madryt - Sheriff Tyraspol 1:2

środa, 29 września

grupa E
Bayern Monachium - Dynamo Kijów (21.00)
Benfica Lizbona - FC Barcelona (21.00)

grupa F
Atalanta Bergamo - Young Boys Berno (18.45)
Manchester United - Villarreal (21.00)

grupa G
VfL Wolfsburg - Sevilla (21.00)
FC Salzburg - Lille (21.00)

grupa H
Zenit Sankt Petersburg - Malmoe FF (18.45)
Juventus Turyn - Chelsea Londyn (21.00)

Autor: TG/łup / Źródło: eurosport.pl