Liga Mistrzów 2020/21. FC Barcelona - Paris Saint-Germain - wynik i relacja 1/8 finału

Rozgrywki Ligi Mistrzów zostały wznowione od razu starciem wagi ciężkiej.

Spośród wtorkowych konfrontacji na pierwszy plan od razu zdecydowanie wysuwała się ta na Camp Nou. Barcelona i PSG trafiły na siebie po raz pierwszy od sezonu 2016/17. Tamten dwumecz 1/8 finału zapisał się w historii Ligi Mistrzów – kataloński klub przegrał na wyjeździe 0:4, a trzy tygodnie później zwyciężył w rewanżu 6:1 i został pierwszym w Champions League zespołem, który odrobił czterobramkową stratę.

Francuski skrzydłowy Dumy Katalonii Ousmane Dembele nie przywiązywał jednak do tamtego dwumeczu dużej wagi. - Będzie panowała atmosfera zemsty, ale to dlatego, że to media tak ją podgrzewają. My w ogóle o tym nie rozmawiamy, bo wiemy, że przed nami trudny mecz – powiedział 23-letni Francuz, cytowany na oficjalnej stronie internetowej UEFA.

Mediom od podtekstów nie dało się jednak uciec. Mecz awizowany był jako starcie Messiego z Mbappe. Ci dwaj panowie trafili na okładkę wtorkowej "Marki". Ci dwaj trafili również do siatki w pierwszej części spotkania.

"Marca" miała nosa. undefined a pięć minut później, silnym strzałem z bliska, wyrównał Mbappe.

Dla Messiego był to gol w 17. roku występów w Champions League z rzędu. Z kolei 22-latek zanotował już 22. trafienie w 41 meczach Ligi Mistrzów.

Spotkanie w pierwszej połowie mogło się podobać, choć Marc-Andre ter Stegen i Keylor Navas miewali już bardziej pracowite wieczory. Remis nie krzywdził żadnej z drużyn.

Smaczkiem meczu miał być powrót Neymara do Barcelony. Miał, bo Brazylijczyk pozostaje kontuzjowany. Opiekun paryżan Mauricio Pochettino nie składał jednak broni. - Przyjeżdżamy z dużym głodem zwycięstwa – podkreślał.

Neymar miał prawo czuć się załamany, ale jeśli tak było, uczucie to w drugiej połowie musiało ustąpić wielkiej dumie z poczynań kolegów.

Rozochoceni odrobieniem strat paryżanie rozpoczęli drugą połowę od huraganowych ataków. Wszystkie groźne akcje w tej części sunęły właśnie na bramkę Barcy. Tylko paradoksalnie niezłej dyspozycji ter Stegena Katalończycy zawdzięczali, że tak długo utrzymywał się rezultat remisowy.

Ale sam Ter Stegen na PSG to za mało.

W końcu worek z bramkami dla gości się rozwiązał. O losach meczu przesądziło pięć minut między 65. a 70. Najpierw kolejnego gola w meczu strzelił Mbappe, po czym na 3:1 poprawił kolejny z młodych wilczków w drużynie Pochettino 20-letni Moise Kean.

Przy takim wyniku PSG w rewanżu urządzałaby porażka 0:2, ale przyjezdnym wciąż było mało.

Gdy do końca pozostawało pięć minut, Mbappe po raz trzeci znalazł sposób na bramkarza Barcelony, kompletując hat-tricka i wbijając gwoździa do katalońskiej trumny.

Wcześniejsze trzy bramki PSG zdobyło strzałami z bliska. Tym razem Mbappe zaskoczył bramkarza Barcy technicznym strzałem bez przyjęcia z kilkunastu metrów. W tej edycji Ligi Mistrzów 22-letni napastnik ma na koncie już pięć bramek. Do najskuteczniejszych Alvaro Moraty, Erlinga Haalanda i Neymara zbliżył się na jedno trafienie, a PSG jest jedną nogą w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Rewanż w środę, 10 marca w Paryżu.

A już w środę dwa kolejne mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. FC Porto podejmie Juventus Wojciecha Szczęsnego, a Sevilla – Borussię Dortmund, której barw broni Łukasz Piszczek.

FC Barcelona - Paris Saint-Germain 1:4 (1:1)
Bramki: Messi (27.) - Mbappe (32., 65., 85.), Kean (70.)

Program pierwszych spotkań 1/8 finału Ligi Mistrzów:wtorek, 16 lutegoBarcelona - Paris Saint-Germain 1:4
RB Lipsk - Liverpool 0:2

środa, 17 lutegoFC Porto - Juventus Turyn
Sevilla - Borussia Dortmundwtorek, 23 lutegoAtletico Madryt - Chelsea Londyn (w Bukareszcie)
Lazio Rzym - Bayern Monachiumśroda, 24 lutegoAtalanta Bergamo - Real Madryt
Borussia Moenchengladbach - Manchester City (w Budapeszcie)

Autor: łup/twis / Źródło: eurosport.pl