Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Liga K: południowokoreańskim piłkarzom "kibicowały" lalki dla dorosłych - piłka nożna

Emil Riisberg

18/05/2020, 11:31 GMT+2

Do roli "kibiców" zaangażowali nadmuchiwane manekiny. Dociekliwi fani szybko dopatrzyli się jednak czegoś dziwnego. Okazało się, że są to znane ze sklepów erotycznych lalki dla dorosłych, co zmusiło ostatecznie południowokoreański klub FC Seul do wystosowania przeprosin.

Foto: Eurosport

Mecz z Gwangju rozgrywany był bez udziału publiczności. Gospodarze postanowili uatrakcyjnić widowisko, usadzając na widowni manekiny, z których część ubrana była w stroje klubowe. Inne prezentowały zachęcające do gry transparenty i napisy.

Niestosowne kształty manekinów

Kibice niemal natychmiast zwrócili uwagę, że "widownia" składa się głównie z postaci kobiet, a same lalki przypominają te, które można nabyć w sklepach z gadżetami erotycznymi. "Wystarczy spojrzeć na ich piersi, są cztery razy większe, niż u normalnych manekinów" - napisał na instagramowym koncie klubu jeden z kibiców.
W poniedziałek klub opublikował oświadczenie, w którym przeprosił za incydent i wyjaśnił, że dostawca lalek zapewnił, że nie są one produktami dla dorosłych. W komunikacie przyznano jednak, że klub nie sprawdził, czy zapewnienia dostawcy są zgodne z rzeczywistością.

Klub przeprasza za incydent

"Chcieliśmy wprowadzić elementy humorystyczne podczas gry bez udziału kibiców, być wysłać sygnał, że możemy pokonać ten trudny okres" - napisano w oświadczeniu. "Potwierdziliśmy, że manekiny zostały wyprodukowane tak, jakby były prawdziwe, ale nie miały mieć nic wspólnego z zabawkami erotycznymi. Nie przeprowadziliśmy jednak szczegółowych kontroli, co bez wątpienia jest naszą winą" - dodano. Nie wyjaśniono jednak, dlaczego do zrealizowania tego pomysłu wybrano producenta, który specjalizuje się właśnie w produkcji erotycznych lalek.
picture

Foto: Eurosport

Zdaniem kibiców, którzy w mediach społecznościowych żywiołowo komentowali całą sytuację, incydent może podważyć zaufanie do klubu i do wysiłków całej ligi, która promowała oglądanie meczów w telewizji jako rozrywkę dla całej rodziny.
Nie wiadomo również jak zareaguje na niego 10 nadawców telewizyjnych z Azji i Europy, którzy nabyli niedawno prawa do pokazywania południowokoreańskiej ligi K, jako "wzorcowo" radzącą sobie z wywołaną koronawirusem sytuacją w sporcie.
Autor: macz/TG / Źródło: eurosport.pl, Reuters
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama