Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Liga Europy. Henning Berg przed dwumeczem Legia Warszawa - Rangers FC

Emil Riisberg

20/08/2019, 08:47 GMT+2

W 4. rundzie kwalifikacji do Ligi Europy piłkarze Legii Warszawa zmierzą się z Rangers FC. W szkockich mediach na temat tej rywalizacji wypowiedział się były szkoleniowiec aktualnego wicemistrza Polski, Henning Berg. Norweg doskonale pamięta mecze prowadzonego przez siebie zespołu przeciwko innej szkockiej drużynie – Celtikowi.

Foto: Eurosport

Berg był szkoleniowcem Legii w 2014 roku, gdy ta, przez głupie niedopatrzenie, została wyeliminowana w 3. rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów przez Celtic Glasgow. Pierwszy mecz w stolicy Polski zakończył się zwycięstwem legionistów 4:1. W rewanżu wygrali 2:0. Jednak wynik drugiego spotkania UEFA zmieniła na walkower (3:0) dla gospodarzy, gdyż pod koniec meczu na boisku pojawił się nieuprawniony do gry Bartosz Bereszyński.
O co dokładnie chodziło? Sezon wcześniej Bereszyński otrzymał czerwoną kartkę w meczu fazy grupowej Ligi Europy z Apollonem Limassol. UEFA zawiesiła piłkarza na trzy spotkania, a zatem teoretycznie mógł zagrać w rewanżowym meczu z Celtikiem. Problem w tym, że Legia nie zgłosiła piłkarza do wcześniejszej rundy kwalifikacyjnej na dwumecz z St. Patrick's – wtedy jego kara zostałaby uznana za odbytą. Za swój błąd warszawski klub słono zapłacił.
Były trener Legii doskonale pamięta tamte wydarzenia. W rozmowie z "The Scottish Sun" Norweg wyznał, co czuł on i jego zawodnicy, gdy dowiedzieli się o braku awansu. Wydał również opinię na temat rywalizacji warszawskiego klubu z Rangers FC.
picture

Foto: Eurosport

Berg: to było szaleństwo

"Nie sądzę, że da się zapomnieć o takiej sytuacji. To będzie w tobie siedziało do końca życia. To, co się wtedy wydarzyło, jest sprzeczne z zasadami fair play" – Berg po latach skomentował wydarzenia po dwumeczu z Celtikiem.
"Celtic awansował dzięki golom na wyjeździe, podarowano im zwycięstwo 3:0, co nie było uczciwe. Pokonaliśmy ich w dwumeczu 6:1, dlatego brak awansu był bardzo dotkliwy. Odebrano piłkarzom możliwość gry w Lidze Mistrzów. Tak nie powinno być, oni nigdy tego nie odzyskają. Ze sportowego i piłkarskiego punktu widzenia to była katastrofa" – podkreślił.
O prawdopodobnym złamaniu regulaminu europejską centralę jako pierwsi poinformowali przedstawiciele zespołu z Glasgow.
- Biorąc pod uwagę historię i pozycję Celticu, ten klub nie powinien uciekać się do takich rozwiązań. Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem w dwumeczu, co odzwierciedlał wynik. Jednak klub popełnił błąd i nieuprawniony piłkarz spędził na murawie pięć minut. To było szaleństwo, mam nadzieję, że nic podobnego już nigdy się nie wydarzy. Jeśli chcesz, by futbol zawsze był górą, nie możesz mieszać w to biurokracji i polityki. Klub zdołał dojść do siebie, ale wszyscy, którzy byli częścią tej sytuacji, na zawsze będą mieli poczucie niesprawiedliwości – dodał.

Nie będzie zaskoczony wygraną Legii

Teraz Legię czeka dwumecz z innym zespołem z Glasgow – Rangers FC. W 3. rundzie kwalifikacji do Ligi Europy piłkarze Aleksandara Vukovicia wyeliminowali grecki Atromitos (2:0 w dwumeczu), natomiast szkocki klub w świetnym stylu rozprawił się z FC Midtjilyand, aplikując rywalom aż siedem goli, a tracąc trzy.
- Sądzę, że Rangersi poczynili duże postępy pod wodzą Stevena Gerrarda. Budują dobry zespół i grają efektowny futbol. Ich wyniki w obecnej edycji Ligi Europy były imponujące. Natomiast Legia nie jest już tak mocna, jak wtedy, gdy awansowała do Ligi Mistrzów. Jednak to dobrze zorganizowany zespół z dobrymi piłkarzami. Moim zdaniem faworytami do awansu stosunkiem 60-40 są Rangersi, ale nie zaskoczy mnie, jeśli Legia ich pokona – wyznał Berg.
- Natomiast byłem zdumiony, że Midjtylland nie było w stanie rywalizować z Rangersami. W Danii są uznawani za bardzo przyzwoity zespół. Niedawno wygrali mistrzostwo i dobrze radzili sobie w Europie. Mieli również spore doświadczenie, ale nie potrafili nawiązać walki z Rangers. Jednak tym razem spodziewam się zdecydowanie bardziej wyrównanych spotkań. Nie sądzę, że wszystko rozstrzygnie się już w pierwszym meczu – dodał.
Spotkanie Legii z Rangers odbędzie się w najbliższy czwartek. Relacja tekstowa w eurosport.pl od godziny 20:00.
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl, "The Scottish Sun"
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama