Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Liczby Roberta Lewandowskiego w sezonie 2019/20 - Liga Mistrzów, Bundesliga, Puchar Niemiec

Emil Riisberg

02/10/2020, 08:20 GMT+2

Trzy trofea z Bayernem Monachium, trzy korony króla strzelców, 55 goli we wszystkich rozgrywkach - osiągnięcia, za które Robert Lewandowski został uhonorowany nagrodą Piłkarza Roku UEFA, działają na wyobraźnię. Napastnik mistrzów Niemiec wysoko zawiesił sobie poprzeczkę, lecz po raz kolejny potwierdził, że nie znamy jeszcze granic jego możliwości.

Robert Lewandowski

Foto: Eurosport

32-letni zawodnik w czwartek odebrał najbardziej prestiżowe indywidualne wyróżnienie w swojej bogatej karierze. Przewaga, z jaką pokonał konkurencję, doskonale podkreśla jego wkład w wyniki bawarskiego klubu. Prześledźmy, jak Polak pracował na sukces swój i całego zespołu w minionym sezonie.

Niewielu ocalało

Lewandowski imponował skutecznością od inauguracji rozrywek Bundesligi. W pierwszych 11 meczach za każdym razem przynajmniej raz trafiał do siatki rywali. Mimo zabójczej formy kapitana reprezentacji Polski Bayern nie spisywał się jednak na miarę swoich możliwości. Na początku listopada, gdy z posadą trenera żegnał się Niko Kovac, mało kto mógł przypuszczać, że ta historia będzie mieć tak wspaniały finał.
Ligowe rozgrywki Lewandowski zakończył z imponującym dorobkiem 34 goli w 31 występach. Wśród 17 rywali w niemieckiej ekstraklasie znalazła się tylko jedna drużyna, przeciwko której nie zdołał zdobyć bramki w poprzedniej kampanii. To Borussia Moenchengladbach, z którą doświadczony napastnik zmierzył się tylko w rundzie jesiennej. W drugim spotkaniu musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek.
Z równą regularnością 32-latek trafiał w Pucharze Niemiec. W drodze po ten tytuł zaliczył sześć goli w pięciu spotkaniach. Nie posłał piłki do siatki wyłącznie w drugiej rundzie, gdy jego zespół mierzył się z Bochum. Nie przeszkodziło mu to jednak w sięgnięciu po koronę króla strzelców również w tych rozgrywkach.

Zdystansował największe gwiazdy

Najbardziej imponująca w jego wykonaniu była jednak kampania w Lidze Mistrzów. Polak zdobywał bramki w dziewięciu kolejnych meczach na europejskiej arenie. Zatrzymał się dopiero w finale, który na korzyść Bayernu rozstrzygnął Kingsley Coman. Łącznie w dziesięciu występach najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie Lewandowski strzelił 15 goli. Drugi na liście najskuteczniejszych Erling Haaland miał aż o pięć trafień mniej. Cristiano Ronaldo i Lionel Messi, którzy regularnie sięgali po koronę króla strzelców Ligi Mistrzów w minionych latach, zakończyli zmagania z dorobkiem odpowiednio czterech i trzech goli.
Znakomita regularność pozwoliła Lewandowskiemu przesunąć się na czwarte miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów Champions League. Zaledwie trzech trafień brakuje mu, by zrównać się ze słynnym Raulem. W dotychczasowych 90 występach uzbierał 68 goli. Niebawem pozostanie mu już tylko pogoń za Ronaldo oraz Messim. W poprzednim sezonie udowodnił już jednak, że potrafi przyćmić największe gwiazdy współczesnego futbolu.
Autor: jac/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama