Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Leicester City upamiętni tragicznie zmarłego właściciela. W miejscu katastrofy helikoptera powstanie ogród

Emil Riisberg

17/10/2019, 15:12 GMT+2

Od tragicznej śmierci właściciela Leicester City Vichaia Srivaddhanaprabhy minął prawie rok, ale pamięć o nim wciąż jest żywa. Przed stadionem, w miejscu katastrofy helikoptera, w którym zginął, otwarty zostanie upamiętniający go ogród.

Foto: Eurosport

Tragiczny lot odbył się 27 października 2018 roku. Od tamtej pory okolice stadionu zalewane były morzem kwiatów.

Kwiaty służące za kompost

Jak donosi BBC, wszystkie zostały skompostowane i posłużą jako nawóz, który ma "dać życie ogrodowi pamięci". Ten zostanie otwarty w miejscu katastrofy, przed King Power Stadium, dokładnie w jej rocznicę.
W niedzielę, 27 października o godz. 14 odbędzie się tam prywatna ceremonia o charakterze wielowyznaniowym, upamiętniająca, która będzie zarazem otwarciem ogrodu.
- Miejsce tragedii chcemy zamienić w miejsce, w którym kibice obecnych i przyszłych pokoleń będą mogli przypomnieć sobie, gdzie wizja jednego człowieka zaprowadziła nasz klub - zapowiedziała dyrektor generalna Leicester City Susan Whelan.
To nie wszystko, jeśli chodzi o obchody rocznicy. 26 października Lisy zagrają z Burnley, a klub wystosował do kibiców prośbę o wcześniejsze przybycie na stadion. Wszystko po to, by przygotować specjalną oprawę. W planach jest minuta ciszy.

Filantrop z pięcioma miliardami na koncie

27 października 2018 roku po meczu z West Hamem Srivaddhanaprabha jak zwykle opuszczał stadion swoim prywatnym helikopterem. Maszyna wzbiła się tuż nad obiekt, po czym zaczęła obrać się wokół własnej osi i runęła na klubowy parking. Oprócz Taja zginęły cztery osoby, w tym polska członkini załogi Izabela Lechowicz.
Srivaddhanaprabha miał 60 lat. Angielski klub przejął w 2010 roku, po czterech sezonach cieszył się z awansu do Premier League, a po dwóch kolejnych - z mistrzostwa kraju.
Jego majątek był wyceniany na 4,9 miliarda dolarów. Miał świetny kontakt z kibicami, a także utrzymywał bliskie relacje z piłkarzami. Był znany jako filantrop, regularnie wspierający inicjatywy społeczne na terenie miasta. Finansowo pomógł miejscowemu szpitalowi, nie skąpił pieniędzy również na wydział medyczny tamtejszego uniwersytetu.
Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl, bbc.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama