Leicester City - Napoli: wynik meczu i relacja - Liga Europy 2021/22

Tuż po losowaniu nie brakowało głosów, że grupa C z powodzeniem mogłaby walczyć w Lidze Mistrzów. Choć być może były to stwierdzenia przesadzone, to rzeczywiście rywalizacja zapowiadała się pasjonująco.

I tak też się zaczęła. A co najważniejsze, doskonale zainaugurowała ją Legia. Mistrzowie Polski po trudnym meczu w Moskwie zdołali zadać w końcówce decydujący cios i wygrali ze Spartakiem 1:0. To dało ogromny komfort. W czwartek legioniści mogli zrelaksowani usiąść przed telewizorami i oglądać poczynania kolejnych rywali.

Co mogło cieszyć, po raz pierwszy od 22 sierpnia w podstawowym składzie Napoli pojawił się Piotr Zieliński, który zapomniał już o ostatnich problemach zdrowotnych.

To jednak nie Polak grał pierwsze skrzypce. Nie robił tego również żaden z jego kolegów. Mecz znakomicie zaczęli bowiem piłkarze Leicester. Już po kilku minutach oko w oko z Davidem Ospiną stanął Harvey Barnes, ale jeszcze tym razem górą był Kolumbijczyk. Golkiper Napoli bezradny był za to w kolejnej akcji. Barnes perfekcyjnie wrzucił na nogę Ayoze Pereza, a ten dał miejscowym prowadzenie.

Napoli rozkręcało się wolno, ale jak już się rozkręciło, to pod bramką gospodarzy było niezwykle gorąco. Gola na 1:1 mógł i powinien strzelić Zieliński. Pomocnik reprezentacji Polski dostał idealne podanie na szósty metr od Victora Osimhena, ale nieczysto trafił w piłkę i wymarzona okazja uciekła. Za chwilę panowie zamienili się rolami i to Nigeryjczyk zmarnował kapitalne podanie Zielińskiego.

Jeszcze przed przerwą wyrównać mógł też Hirving Lozano, ale jego mocny strzał głową genialnie obronił Kasper Schmeichel.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Grę prowadziło Napoli, które robiło wiele, by w końcu wyrównać. Mało jednak brakowało, by ta ofensywa skończyła się dla gości fatalnie. Po jednym z nielicznych wypadów Leicester do bramki trafił Patson Daka, ale jak wykazała analiza VAR, Zambijczyk był na minimalnym spalonym.

To był sygnał ostrzegawczy. Kilka minut później Lisy ruszyły z kolejną kontrą i tym razem wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Kelechi Iheanacho zagrał na wolne pole do Barnesa, a ten wykończył wszystko idealnie. Było 2:0.

Reakcja Napoli tym razem była wzorowa. Ekipa spod Wezuwiusza zagrała przepiękną akcję na linii pola karnego, a wszystko świetnym lobem nad Schmeichelem zakończył Osimhen. Ten mecz wciąż nie był rozstrzygnięty, pozostawało 20 minut.

Neapolitańczycy rzucili do ataku wszystkie siły. Im bliżej końca spotkania, tym ich napór nabierał na sile. I w końcu dopięli swego. Absolutnym bohaterem gości okazał się Osimhen, który w 88. minucie najwyżej wyskoczył w polu karnym i dał swojej ekipie tak cenny punkt.

Remis na King Power Stadium to doskonała wiadomość dla Legii, która pozostała liderem grupy C. Za dwa tygodnie Anglicy przyjadą do Warszawy, Rosjanie pojadą na Półwysep Apeniński.

Wyniki meczów 1. kolejki Ligi Europy:
Spartak Moskwa - Legia Warszawa 0:1
Bayer Leverkusen - Ferencvaros 2:1
Betis - Cetilc 4:3
Crvena Zvezda - Braga 2:1
Dinamo Zagrzeb - West Ham 0:2
Galatasaray - Lazio 1:0
Lokomotiw Moskwa - Olympique Marsylia 1:1
Midtjylland - Łudogorec 1:1
Rapid Wiedeń - Genk 0:1
Broendy - Sparta Praga 0:0
Eintracht Frankfurt - Fenerbahce 1:1
Leicester - Napoli 2:2
Monaco - Sturm Graz 1:0
Olympiacos - Antwerp 2:1
PSV - Real Sociedad 2:2
Rangers - Lyon 0:2

Autor: pqv/po / Źródło: eurosport.pl