Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Legia Warszawa - Warta Poznań: wynik i relacja z meczu - PKO BP Ekstraklasa

Emil Riisberg

13/03/2021, 21:00 GMT+1

Niespodziewanie sporo emocji w Warszawie. Legia pokonała Wartę 3:2 w meczu 21. kolejki ekstraklasy, ale o zwycięstwo drżała na własne życzenie do końca.

Foto: Eurosport

Do stolicy przyjechał beniaminek, ale żaden słabeusz. Warta na wiosnę zaskakuje i imponuje efektywnością.
Doznała tylko jednej porażki, tracąc gola na 1:2 w derbach Poznania z Lechem już w doliczonym przez sędziego czasie gry. W pozostałych pięciu występach ligowych podopieczni Piotra Tworka pozwolili sobie strzelić tylko jednego gola i odnieśli cztery zwycięstwa.
Legia jednak szybko zamierzała pokazać, kto tutaj rządzi, gdy piłka spadła pod nogi Filipa Mladenovicia, ten strzelił piątego gola w sezonie.
Spodziewano się kolejnego trafienia dla Legii, gdy Jan Grzesik posłał ni to dośrodkowanie, nie strzał. Nieistotne. Ważne, że Artur Boruc był zbyt daleko wysunięty, piłkę dotknął czubkami palców, ale przed utratą bramki Legii nie uchronił.
Niespodzianka, ale na moment.

Legia się otrząsnęła

Gospodarze szybko się otrząsnęli. Odzyskali prowadzenie po dwóch minutach. Znów dał o sobie znać Mladenović. Serb potrafi z aptekarską dokładnością podać piłkę i tak zrobił, gdy zaadresował ją do Pawła Wszołka. Ten strzelił na 2:1.
Warta mogła i powinna zaskoczyć raz jeszcze. Piekielnie szybki Makana Baku, Niemiec kongijskiego pochodzenia, pognał z piłką przy linii bocznej, podał tak, że żaden z obrońców Legii do niej nie dopadł. Ta sztuka nie udała się jednak również jego koledze. Mateusz Kuzimski czyhał na nią, zabrakło centymetrów.
Gola do szatni nie było.

Karny i gol, Warta odżyła

Ale w drugiej połowie legioniści długo nie potrafili postawić kropki nad i. Gra się wyrównała, ze strony Warty wyróżniał się zwłaszcza Baku. W końcu sprawy w swoje ręce wzięli Bartosz Kapustka i Paweł Wszołek. Popisowo rozegrali piłkę w narożniku pola karnego, poszło podanie do Luquinhasa, strzał Brazylijczyka obronił Adrian Lis, ale przy dobitce Mladenovicia był bez szans. Dwa gole i asysta. Wyśmienity dorobek jak na obrońcę.
Legia jednak lubi komplikować sobie sytuację. W niegroźnej, wydawało się, sytuacji, Wszołek dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym. Gwizdek sędziego, ten jeszcze przyjrzał się sytuacji powtórnie dzięki technologii VAR i swoje wątpliwości rozwiał. Karnego na gola zamienił Mateusz Kupczak.
Gospodarze na własne życzenie drżeli wynik do ostatnich sekund. Obronili zwycięstwo.
Mistrzowie Polski utrzymali siedmiopunktową przewagę nad drugą Pogonią.
Legia Warszawa - Warta Poznań 3:2 Bramki: Filip Mladenović (3' i 60'), Paweł Wszołek (30') - Jan Grzesik (27'), Mateusz Kupczak (79' -karny)
Legia Warszawa: Artur Boruc - Josip Juranovic, Mateusz Wieteska, Artem Szabanow - Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Bartosz Kapustka, Andre Martins (55. Walerian Gwilia), Luquinhas, Filip Mladenovic - Rafael Lopes (46. Tomas Pekhart)
Warta Poznań: Adrian Lis - Jan Grzesik, Robert Ivanov, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb - Makana Baku, Mateusz Czyżycki (69. Mariusz Rybicki), Mateusz Kupczak, Maciej Żurawski (90. Robert Janicki) - Mateusz Kuzimski, Adam Zrelak.
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama