Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Legia Warszawa - Rangers FC: To gra o miliony - Liga Europy

Emil Riisberg

20/08/2019, 19:21 GMT+2

Szkockie media rozpisują się na temat meczu Rangers FC z Legią Warszawa. "Gra o miliony" - napisał dziennik "The Herald", nawiązując do pieniędzy, jakie można zarobić za awans do fazy grupowej Ligi Europy. Zaznaczono również, że czwartkowe spotkanie będzie najważniejszym meczem wicemistrzów Szkocji w tym sezonie.

Foto: Eurosport

Zwycięzca dwumeczu awansuje do fazy grupowej Ligi Europy, co wiąże się z wypłatą 2,92 mln euro.
Odnosząc komplet zwycięstw w sześciu spotkaniach tej fazy można wzbogacić się o kolejne 3,42 mln, a za dotarcie do następnych rund również przewidziane są kilkusettysięczne lub milionowe premie.

Najważniejszy mecz w sezonie

"Rangersów czeka w czwartek sprawdzian z Legią Warszawa. To najważniejszy mecz w tym sezonie i gra o miliony" - podsumowano.
Autor artykułu w "The Herald" zaznaczył, że zaskoczyła go decyzja Stevena Gerrarda, który przy wyborze kadry pominął szwedzkiego obrońcę Filipa Helandera, sprowadzonego tego lata za ok. 3,5 mln funtów.
"Chorwat Nikola Katić dobrze spisuje się dotychczas na środku obrony, ale biorąc pod uwagę, z jakimi pieniędzmi i prestiżem wiążą się europejskie puchary, trudno zrozumieć, dlaczego warty sporą sumę Helander nie znalazł się w kadrze" - napisał Mark Hendry.

Kibice pomogą

Szkocki "Daily Record" zwrócił uwagę na transparent, który pojawił się na stadionie Legii podczas meczu z KGHM Zagłębiem Lubin. "Płaczą żony, płaczą dzieci, każdy z nas do Glasgow leci - 29.08" - napisali kibice wicemistrzów Polski.
"Kibice Legii są ewidentnie pełni entuzjazmu przed meczami z Rangersami. Patrząc na ten transparent, wygląda na to, że szczególnie ekscytujący będzie dla nich rewanż w Szkocji" - skomentowano.

Zawodnik Piasta wskazał atuty

Szkockie media zacytowały także Dariusza Dziekanowskiego, który ocenił, że to Rangersi są niekwestionowanym faworytem dwumeczu. Zdaniem byłego piłkarza Celticu i Legii, warszawski klub płaci teraz cenę za zbyt częste zmiany trenerów.
"Evening Times" poprosił również o opinię angielskiego piłkarza Piasta Gliwice Toma Hateleya. On także ocenił, że to klub ze Szkocji awansuje, ale zwrócił uwagę na trzy najmocniejsze punkty wicemistrza Polski.
- Przypuszczam, że Rangersi będą zbyt silni dla Legii. W Polsce również dominuje takie przeświadczenie. Niektórzy w Szkocji pamiętają, jakie lanie Legia spuściła Celticowi kilka lat temu, a później została zdyskwalifikowana, ale teraz wiele jej brakuje do poziomu z tamtego okresu - uważa Hateley.
Dodał, że to nie oznacza, że klub ze Szkocji awansuje do fazy grupowej bez większego wysiłku.
- Najlepszy w Legii jest zdecydowanie środek pola. Mają tam naprawdę sensownego gracza Waleriana Gwilię, który jest typowym europejskim środkowym pomocnikiem. Jest mały, ale dobrze utrzymuje się przy piłce, dysponuje niezłą techniką i potrafi celnie zagrać w każdy rejon boiska. Poza nim jest dwóch Portugalczyków - Cafu i Andre Martins. To solidni gracze, ale druga linia Rangersów też jest silna i wydaje mi się, że to ona będzie górą - ocenił zawodnik mistrzów Polski.
Czwartkowe spotkanie w Warszawie rozpocznie się o godzinie 20.
Autor: Skrz/br,TG / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama