Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Legia Warszawa - Lech Poznań: wynik niedzielnego meczu i relacja - PKO BP Ekstraklasa

Emil Riisberg

17/10/2021, 17:37 GMT+2

Legia Warszawa przegrała na własnym stadionie z liderem tabeli Lechem Poznań 0:1 w hicie 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. 124. ligowy klasyk był ciekawym widowiskiem. Legia przegrała już szósty mecz w sezonie i bardzo oddaliła się od obrony tytułu. Lech wygrał w Warszawie po raz pierwszy od sześciu lat.

Foto: Eurosport

Legia bardzo dobrze spisuje się w Lidze Europy (wygrała ze Spartakiem Moskwa i Leicester City), ale całkowicie zawodzi w krajowych rozgrywkach. Przed tą kolejką wygrała tylko trzy z ośmiu spotkań i plasowała się na 15. pozycji w gronie 18 klubów. Z kolei Lech był liderem z dorobkiem 21 oczek.
Wskazać zdecydowanego faworyta w spotkaniu na Łazienkowskiej było jednak bardzo trudno.
picture

Foto: Eurosport

Wyrównana pierwsza połowa

Trenerzy Czesław Michniewicz i Maciej Skorża posłali do boju ofensywnie nastawione zespoły. Jedni i drudzy zamierzali grać o pełną pulę.
Już na samym początku meczu Artur Jędrzejczyk posłał piłkę do bramki Lecha, ale sędzia słusznie gola nie uznał, bo doświadczony obrońca pomagał sobie ręką. W odpowiedzi, po zaskakującym strzale w słupek trafił Adriel Ba Loua.
Widowisko było ciekawe, a akcje szybko przenosiły się spod jednej pod drugą bramkę. W 14. minucie po uderzeniu Jakuba Kamińskiego piłka minimalnie minęła słupek bramki Legii. Warszawianie nie pozostali dłużni. W 26. minucie Josue przymierzył z rzutu wolnego w poprzeczkę. Później 18-letni bramkarz Legii Kacper Tobiasz uratował zespół po niepewnej interwencji Mateusza Wieteski.

Gol dla Lecha

Tuż po zmianie stron gospodarze mieli doskonałą szansę na gola, ale Mahir Emreli przestrzelił głową z kilku metrów. O tym, że niewykorzystane okazje się mszczą, legioniści przekonali się w 54. minucie. Wówczas Pedro Rebocho posłał idealne dalekie podanie z rzutu wolnego do Mikaela Ishaka, a Szwed z woleja trafił po długim słupku. To już ósmy gol kapitana Kolejorza w tym sezonie ekstraklasy.
Po objęciu prowadzenia Lech nie cofnął się i stwarzał groźniejsze sytuacje od rywali. Bliscy szczęścia po swoich strzałach byli Ishak i Kamiński. Gościom zabrakowało skuteczności także z jedenastu metrów. Tuż przed końcem meczu rzutu karnego nie wykorzystał Ishak. Jego strzał świetnie obronił Tobiasz.
Do końca meczu więcej goli już nie padło. Lech po tej wygranej wrócił na pozycję lidera, którą stracił na chwilę po sobotniej wygranej Lechii Gdańsk. Legia nadal zajmuje czwarte miejsce od końca. Między tymi zespołami jest już 15 punktów różnicy.
Legia Warszawa - Lech Poznań 0:1 (0:0)
Bramka: Mikael Ishak (54').
Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama