Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Legia Warszawa - Górnik Zabrze: wynik i relacja - PKO Ekstraklasa

Emil Riisberg

19/09/2020, 20:11 GMT+2

Piłkarze Legii Warszawa rozczarowali i przegrali u siebie z rozpędzonym Górnikiem Zabrze 1:3 w spotkaniu 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Foto: Eurosport

- Chcemy wygrać mecz ligowy na naszym stadionie, bo trochę na to czekamy. Szykujemy się, żeby w sobotę zaprezentować się najlepiej jak potrafimy i świętować przy Łazienkowskiej pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach ligowych - mówił przed spotkaniem z Górnikiem trener Legii Aleksandar Vuković.
Na słowach się skończyło. Mistrz Polski przegrał drugi mecz w sezonie.

Boruc - Chudy 0:2

Legia nie grała źle, ale to Górnik był skuteczny i jeszcze w pierwszej połowie goście dwukrotnie potrafili pokonać Artura Boruca. To po jego słabym wybiciu piłki zabrzanie przeprowadzili świetną akcję, którą w 4. minucie skutecznym strzałem z kilku metrów wykończył Alex Sobczyk.
Chwilę później bramkarz warszawskiego zespołu zrehabilitował się, broniąc uderzenie Jesusa Jimeneza. Jednak w 17. minucie raz jeszcze nie miał nic do powiedzenia. Tym razem to Sobczyk idealnie dograł wzdłuż linii pola karnego, a Bartosz Nowak z bliska podwyższył na 2:0.
Gospodarze zdołali się przebudzić, ale nie na tyle, by zdobyć kontaktową bramkę. Znakomitą interwencją po uderzeniu Filipa Mladenovicia popisał się Martin Chudy. Golkiper Górnika zachował również czujność, gdy piłka zmierzała do bramki po strzale Jose Kante.
Ponadto legioniści tuż przed końcem pierwszej połowy domagali się rzutu karnego za zagranie ręką, ale sędzia Paweł Gil nie podyktował jedenastki.

Tylko jeden

W zespole gospodarzy na drugą połowę nie wyszli Tomas Pekhart i Bartosz Kapustka. Zastąpili ich Rafael Lopes i Paweł Wszołek. Zanim na dobre zaznaczyli swoją obecność na boisku, zabrzanie prowadzili już 3:0. Sobczyk podał do Jimeneza, a Hiszpan ograł Artura Jędrzejczyka i dokończył dzieła świetnym uderzeniem w okienko.
Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 54. minucie. Przemysław Wiśniewski niemal na linii pola karnego faulował Lopesa. Jednak zdaniem arbitra do decydującego kontaktu doszło jeszcze przed szesnastką i warszawski zespół ponownie mógł zapomnieć o karnym.
W 60. minucie Legia w końcu zmniejszyła straty. Bardzo dobrą akcję przeprowadził Wszołek i dograł na jedenasty metr do nadbiegającego Bartosza Slisza. Młody pomocnik wykazał się precyzją i pokonał Chudego.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Tym samym Legia zanotowała drugą porażkę w lidze przy Łazienkowskiej (wcześniej uległa Jagiellonii). Natomiast Górnik nadal jest liderem tabeli. Czwarte zwycięstwo z rzędu oznacza, że to najlepszy start tego zespołu od sezonu 1964/1965.
Legia Warszawa - Górnik Zabrze 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Alex Sobczyk (4.), 0:2 Bartosz Nowak (17.), 0:3 Jesus Jimenez (48.), 1:3 Bartosz Slisz (59.).

Legia: Artur Boruc - Paweł Stolarski (83. Josip Juranović), Artur Jędrzejczyk, William Remy, Filip Mladenovic - Bartosz Kapustka (46. Paweł Wszołek), Bartosz Slisz, Domagoj Antolić (62. Walerian Gwilia), Luquinhas - Jose Kante (76. Maciej Rosołek), Tomas Pekhart (46. Rafael Lopes).
Górnik: Martin Chudy - Przemysław Wiśniewski, Michał Koj, Adrian Gryszkiewicz - Giannis Massouras, Bartosz Nowak (63. Daniel Ściślak), Alasana Manneh, Roman Prochazka (63. Krzysztof Kubica), Erik Janza - Jesus Jimenez (91. Wojciech Hajda), Alex Sobczyk (52. Piotr Krawczyk).
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama