Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Leganes domaga się powtórzenia meczu z Levante w 8. kolejce La Liga

Emil Riisberg

08/10/2019, 11:27 GMT+2

Kontrowersje w Primera Division. Leganes złoży wniosek formalny o powtórzenie części meczu z Levante, którego wynik - zdaniem władz klubu - wypaczył główny arbiter spotkania.

Foto: Eurosport

Do sobotniego meczu 8. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy ostatnia drużyna w tabeli wróciła w poniedziałek późnym wieczorem, kiedy w oficjalnym komunikacie zapowiedziała podjęcie odpowiednich kroków.
Gospodarze przegrali 1:2, a awantura dotyczy sytuacji jeszcze przy stanie 0:0. Jak pokazały powtórki, w 44. minucie obrońca Leganes Dimitris Siovas faulował Rogera Martiego na granicy pola karnego. Sędzia Munuera Montero bez wahania podyktował jedenastkę. Mimo protestów piłkarzy Leganes nie zdecydował się na wideoweryfikację, choć miał taką możliwość.
Rzut karny wykorzystał sam poszkodowany, po przerwie drugiego gola dla Levante dorzucił Jose Campana. Gospodarze byli w stanie odpowiedzieć jedynie bramką kontaktową Martina Braithwaite'a.

Dwa błędy w jednym?

- Nie czujemy, żeby warunki rozgrywania meczu były równe dla obu stron, dlatego zawnioskujemy o powtórzenie gry od momentu podyktowania karnego - zapowiadała na gorąco oburzona prezydent klubu Victoria Pavon.
Chłodna analiza nie ostudziła zapałów działaczy Leganes i w poniedziałek klub wydał oświadczenie, w którym zapowiedział, że na środowym posiedzeniu komisji dyscyplinarnej będzie dochodził sprawiedliwości, czyli powtórzenia spotkania od feralnej 44. minuty.


Do podjęcia odpowiednich kroków działaczy zdopingowała informacja, że komunikacja pomiędzy sędzią a wozem VAR nie była w żaden sposób zakłócona. Leganes utrzymuje więc, że błędy sędziowskie w tej sytuacji były dwa - odgwizdanie faulu nie w tym miejscu i niesięgnięcie po wideoweryfikację.
Ewentualne powtórzenie meczu nie byłoby precedensem w historii piłki nożnej. We wniosku do komisji dyscyplinarnej Leganes ma zresztą się podeprzeć listą spotkań, które zostały już powtórzone w związku z wypaczeniem wyniku przez sędziego. Równocześnie klub zapewnił, że nie doszukuje się złej woli czy umyślnego działania rozjemców sobotniego spotkania.
Gra toczy się o wielką stawkę. Z zaledwie dwoma punktami w ośmiu meczach Leganes zamyka tabelę i traci już sześć oczek do bezpiecznej lokaty.



Autor: łup / Źródło: eurosport.pl, marca.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama