Leeds United - Liverpool: wynik meczu i relacja - Premier League - Piłka nożna

Liverpool, mistrz kraju z 2019 roku, w nowy sezon wszedł z przytupem. W trzech dotychczasowych meczach uzbierał siedem punktów, dając się zatrzymać (1:1) jedynie potężnie wzmocnionej Chelsea.

Leeds pod względem aktualnej formy znajduje się na przeciwnym biegunie. Ekipa Marcelo Bielsa w nowych rozgrywkach jeszcze smaku zwycięstwa nie zaznała i trudno było spodziewać się, by przełamanie przyszło właśnie w niedzielę.

Na Elland Road od samego startu rządzili i dzielili The Reds. Szczególnie dużo wiatru robiło ofensywne trio Sadio Mane - Diogo Jota - Mohamed Salah, których z prawej strony bardzo silnie wspierał Trent Alexander-Arnold.

I właśnie ofensywne wejście tego ostatniego dało gościom gola. Młody reprezentant Anglii wpadł w pole karne i płaskim, mocnym zagraniem idealnie obsłużył Salaha. Temu zostało jedynie dostawić nogę i faworyt miał prowadzenie. Dla Egipcjanina było to trafienie wyjątkowe, bo już setne na boiskach Premier League.

2:0 zrobiło się krótko po przerwie, kiedy z narożnika dośrodkował Alexander-Arnold, a w dużym zamieszaniu najsprytniejszy okazał się Fabinho.

Liverpool miał wszystko - doskonały wynik i pełną kontrolę. Jego kibicom miny zrzedły krótko przed upływem godziny gry. Wtedy to koszmarnej kontuzji, prawdopodobnie złamania nogi, doznał 18-letni Harvey Elliott. Młodziutki Anglik został brutalnie, acz trochę przypadkowo zaatakowany przez Pascala Struijka, a będący niedaleko Salah z przerażeniem wołał o pomoc. Czerwona kartka dla Holendra była w tej sytuacji marnym pocieszeniem.

Choć Liverpool miał mnóstwo czasu, to gola strzelił już tylko jednego. W doliczonym czasie gry do bramki trafił potwornie nieskuteczny do tej pory Mane. Skończyło się na 3:0. The Reds z 10 punktami wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli. Leeds pozostało tuż nas strefą spadkową.

Leeds - Liverpool 0:3 (0:1)
Bramki: Salah (20'), Fabinho (50'), Mane (90+2')

Autor: pqv/po / Źródło: eurosport.pl