Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław: wynik i relacja - PKO Ekstraklasa

Emil Riisberg

20/11/2020, 19:41 GMT+1

Lechia Gdańsk pokonała Śląsk Wrocław 3:2 w zaległym meczu 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Bohaterem spotkania został Conrado, który strzelił gola i zaliczył dwie asysty. W drugim piątkowym starciu Górnik niespodziewanie przegrał w Zabrzu z Piastem Gliwice.

Brazylijczyk Conrado został bohaterem meczu Lechii Gdańsk ze Śląskiej Wrocław

Foto: Eurosport

Wrocławianie ponieśli czwartą kolejną wyjazdową porażkę.
To spotkanie miało się pierwotnie odbyć 7 listopada, ale ze względu na zakażenia koronawirusem w zespole Lechii zostało przełożone. Piłkarze mieli jednak okazję rywalizować na nowej murawie, którą wymieniono pod koniec października.
Pierwsi bramce rywali zagrozili gospodarze, jednak w 6. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rafała Pietrzaka obok słupka główkował Michał Nalepa.
W 17. minucie arbiter nie uznał gola dla Śląska (ręką zagrał Fabian Piasecki), ale trzy minuty później przyjezdni wygrywali 1:0.
W tej sytuacji świetnie w środku pola zachował się Mateusz Praszelik, który najpierw ograł Jarosława Kubickiego, następnie idealnie zagrał do Roberta Picha, a ten pokonał niepewnie interweniującego Zlatana Alomerovica. Uderzenie słowackiego skrzydłowego było silne, ale oddane też z ostrego kąta i zastępujący Dusana Kuciaka serbski golkiper powinien sobie z nim poradzić.
Do końca pierwszej połowy obie drużyny nie potrafiły już wypracować sobie dogodnych sytuacji.

Lepsza druga połowa

Druga odsłona dostarczyła zdecydowanie większych emocji. Gdańszczanie rozpoczęli ją ze sporym animuszem i w 56. minucie doprowadzili do wyrównania. Z prawej strony zacentrował Karol Fila, stoper wrocławian Mark Tamas źle odbił piłkę i z ośmiu metrów Conrado skierował ją do siatki.
Gospodarze poszli za ciosem, osiągnęli dość wyraźną przewagę i w 66. minucie drugą bramkę zdobył Flavio Paixao. Akcję zapoczątkował Kenny Saief, a asystę przy trafieniu portugalskiego napastnika zaliczył Conrado.
Wrocławianie nie zamierzali jednak uznać się za pokonanych i 79. minucie odrobili straty. Po zagraniu ręką Nalepy arbiter podyktował rzut wolny i rezerwowy Bartłomiej Pawłowski ładnym strzałem z 20. metrów wyrównał stan rywalizacji.
Biało-Zieloni szybko stonowali radość gości. Trzy minuty później z lewej flanki zacentrował Conrado, a inny zmiennik Łukasz Zwoliński odzyskał dla Lechii prowadzenie.
Podopieczni trenera Piotra Stokowca nie dali sobie już odebrać zwycięstwa. Tym samym jego zawodnicy kontynuują dobrą passę w rywalizacji ze Śląskiem - w dwóch ostatnich sezonach nie przegrali bowiem z nim żadnego z pięciu meczów, notując trzy remisy i dwa zwycięstwa.

Uratowali Fornalika?

W drugim piątkowym spotkaniu trzeci w tabeli Górnik był faworytem starcia z ostatnim dotychczas Piastem. To jednak goście zwyciężyli niespodziewanie w Zabrzu 2:1.
Bramki dla przyjezdnych zdobyli Jakub Świerczok oraz Sebastian Milewski, a dla miejscowych - Jesus Jimenez. Piłkarze Piasta odnieśli tym samym pierwsze zwycięstwo w sezonie i prawdopodobnie tym samym uratowali posadę trenerowi Waldemarowi Fornalikowi.
Gliwiczanie opuścili jednocześnie ostatnie miejsce w lidze. Teraz mają pięć punktów i różnicą goli wyprzedzają Stal Mielec.
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 3:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Robert Pich (20), 1:1 Conrado (56), 2:1 Flavio Paixao (66), 2:2 Bartłomiej Pawłowski (79-wolny), 3:2 Łukasz Zwoliński (82).
Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Bartosz Kopacz, Kenny Saief, Michał Nalepa. Śląsk Wrocław: Piotr Celeban.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Mecz bez udziału publiczności.
Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerovic - Karol Fila, Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Rafał Pietrzak - Jaroslav Mihalík (85. Omran Haydary), Jarosław Kubicki, Jakub Kałuziński (90+1. Kristers Tobers), Kenny Saief (69. Łukasz Zwoliński), Conrado (86. Mateusz Żukowski) - Flavio Paixao.
Śląsk Wrocław: Matus Putnocky - Piotr Celeban, Israel Puerto, Mark Tamas, Dino Stiglec - Robert Pich (77. Rafał Makowski), Krzysztof Mączyński, Waldemar Sobota (73. Maciej Pałaszewski), Mateusz Praszelik (77. Piotr Samiec-Talar), Marcel Zylla (66. Bartłomiej Pawłowski) - Fabian Piasecki (73. Erik Exposito).
Górnik Zabrze - Piast Gliwice 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Jakub Świerczok (29), 0:2 Sebastian Milewski (66), 1:2 Jesus Jimenez (72).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Michał Koj. Piast Gliwice: Mikkel Kirkeskov.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Mecz bez udziału publiczności.
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Przemysław Wiśniewski, Michał Koj, Adrian Gryszkiewicz - Giannis Massouras (86. Adam Ryczkowski), Norbert Wojtuszek (46. Filip Bainovic), Roman Prochazka (73. Daniel Ściślak), Bartosz Nowak, Michał Rostkowski (46. Erik Janza) - Alex Sobczyk (46. Jesus Jimenez), Piotr Krawczyk.
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Piotr Malarczyk, Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov - Sebastian Milewski, Michał Chrapek, Patryk Sokołowski, Gerard Badia (64. Michał Żyro, 75. Tomasz Jodłowiec) - Dominik Steczyk (86. Arkadiusz Pyrka), Jakub Świerczok.
Autor: fira/Srogi/TG / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama