Lech Poznań pozostaje w Europie. Efektowna wygrana z Villarrealem
Liga Konferencji. Lech Poznań – Hapoel Beer Szewa
Video: PAP Liga Konferencji. Lech Poznań – Hapoel Beer SzewaLiga Konferencji. Lech Poznań – Hapoel Beer Szewa zobacz więcej wideo »Liga Konferencji: Lech Poznań - Austria Wiedeń
Video: PAP Liga Konferencji: Lech Poznań - Austria Wiedeń Liga Konferencji: Lech Poznań - Austria Wiedeń zobacz więcej wideo »
Piękny wieczór dla polskiej piłki klubowej. Lech Poznań pokazał, że w fazie grupowej Lidze Konferencji Europy nie znalazł się przypadkowo, a swoją przygodę w pucharach będzie kontynuował. W szóstej kolejce pokonał aż 3:0 o wiele wyżej notowany Villarreal i z drugiego miejsca w grupie awansował do fazy pucharowej rozgrywek.
Pomimo wielu zakrętów, w jakie wpadał w tym sezonie zespół Johna van den Broma, wciąż pozostawał w walce o grę wiosną na Starym Kontynencie. Choć za sobą mieli serię aż czterech kolejnych meczów bez zwycięstwa, poznanianom wystarczyło wygrać, aby nie patrzeć się już za siebie.
Nie poszli w półśrodki
Ale i obecna forma lechitów, i drużyna rywala nakazywały dwa razy zastanowić się nad tym, czy tak pozytywny scenariusz miał prawo się spełnić. Villarreal to przecież, nawet pomimo swoich problemów i ostatniej zmiany trenera, tegoroczny półfinalista Ligi Mistrzów, który fazę pucharową Ligi Konferencji miał już zapewnioną.
Ewentualną opcją pozostawało więc liczenie na remis, wówczas grający w tym samym czasie Hapoel Beer Szewa nie mógł pokonać Austrii Wiedeń więcej niż trzema bramkami. Nawet porażka dawałaby Lechowi awans, gdyby Izraelczycy po prostu tego dnia stracili punkty.
Mistrzowie Polski absolutnie nie mieli jednak zamiaru postawić na półśrodki.
Nie mogli prosić o więcej
Dobrze zorganizowaną grę defensywną połączyli z mądrym kreowaniem kontr. Na grający momentami na zaciągniętym ręcznym zespół z Hiszpanii to wystarczyło. Nie minęło pół godziny gry, gdy Filip Marchwiński uderzył głową, a piłkę z linii wybił jeden z gości, lecz tę już do siatki wpakował pewnie Kristoffer Velde.
O nic więcej zespół z PKO BP Ekstraklasy prosić nie mógł - kapitalny wynik, a do tego rywal, który nad Wisłę przyjechał, aby przede wszystkim się nie zranić. Musiało to więc skończyć się kolejnymi golami - oboma autorstwa niezawodnego tej jesieni Michała Skórasia, najpierw po asyście Velde, później po podaniu Mikaela Ishaka.
Szósta kolejka LKE udowodniła więc, że w futbolu nader aktualny jest banał o tym, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz.
Lech, choć na krajowym podwórku męczy się potwornie, w międzynarodowych rozgrywkach jest zaskakującą dobrą reklamą polskiej piłki klubowej. I pozostanie nią do kolejnego roku - 1/16 finału Ligi Konferencji już w lutym. Losowanie par odbędzie się zaś w poniedziałek, 7 listopada o godzinie 14:00 w Nyonie.
Lech Poznań - Villarreal CF 3:0
Bramki: Kristoffer Velde (27.), Michał Skóraś (51., 77.)