Błąd 18-latka, gol do pustej bramki. Lech przegrał na pożegnanie Ligi Europy

W swoim ostatnim meczu w Lidze Europy Lech Poznań przegrał 0:2 na własnym boisku ze zwycięzcą grupy D - Rangers FC. Kolejorz uległ w pełni zasłużenie spokojnie grającym rywalom. Spotkanie długimi fragmentami wyglądało jak sparing.
LECH - RANGERS. TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ W EUROSPORT.PL
Zespół Lecha stracił szansę na awans do 1/16 finału Ligi Europy tydzień wcześniej, ale chciał z honorem pożegnać się z rozgrywkami. Dla wicemistrza Polski stawką spotkania był już nie tylko prestiż, ale także spore pieniądze. Nie zdołał po nie sięgnąć.
Strata gola zamiast prowadzenia
- Wiemy, że gramy z bardzo dobrym zespołem, który nie przegrał od 25 meczów. Poprzeczka zawieszona jest więc wysoko, ale zrobimy wszystko, żeby ich serię przerwać i pożegnać się z Ligą Europy dobrym wynikiem - zapowiadał przed spotkaniem trener Kolejorza Dariusz Żuraw.
Jak się okazało, Lech nie zrobił zbyt wiele.
Gospodarze tylko zaczęli z animuszem, a pod polem karnym gości sporo się działo. W 15. minucie poznaniacy powinni objąć prowadzenie. Niestety niepilnowany przed bramką Lubomir Satka z kilku metrów strzelił głową nad poprzeczką.
Rangersi nie pokazywali nic wielkiego, ale to oni w 32. minucie objęli prowadzenie. Za gola mogą jednak podziękować 18-letniemu Jakubowi Kamińskiemu, który w fatalny sposób podał przed własne pole karne do Cedrica Ittena, a Szwajcar strzałem w krótki róg nie dał szans bramkarzowi.
Po stracie bramki Kolejorz starał się o zmianę wyniku, ale to Rangersi mieli przed przerwą lepszą okazję na podwyższenie prowadzenia. Niewiele pomylił się Ianis Hagi.
Bezradny Lech
Po zmianie stron Szkoci, prowadzeni przez byłego znakomitego reprezentanta Anglii Stevena Gerrarda, w pełni kontrolowali wydarzenia boiskowe. Próby ataków Lecha były niemrawe i niegroźne. Z kolei przyjezdni w 72. minucie strzelili drugiego gola. Najpierw po uderzeniu głową Connora Goldsona piłka odbiła się od poprzeczki, potem od murawy, a na koniec Hagi z najbliższej odległości dobił ją do pustej bramki.
Do końca spotkania Lech nie zdołał już zagrozić rywalom.
W drugim meczu grupy D Standard Liege zremisował u siebie z Benfiką Lizbona 2:2. Po tym wyniku Lech spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Awans do dalszej fazy LE zapewniły sobie Rangers FC i Benfica.
Lech Poznań - Rangers FC 0:2 (0:1)
Bramki: Itten (31.), Hagi (72.)
Lech: Filip Bednarek – Bohdan Butko, Lubomir Satka, Djordje Crnomarković, Tymoteusz Puchacz – Michał Skóraś (12. Jan Sykora, 64. Dani Ramirez), Karlo Muhar, Filip Marchwiński, Pedro Tiba (46. Jakub Moder), Jakub Kamiński (46. Wasyl Krawieć) – Mikael Ishak (64. Mohammad Awwad).
Rangers FC: Jonathan McLaughlin – Nathan Patterson (66. James Tavernier), Connor Goldson, Leon Balogun (80. Calvin Ughelumba), Borna Barisic – Scott Arfield, Ianis Hagi (77. Ryan Kent), Joseph Aribo - Glenen Kamara, Cedric Itten (80. Alfredo Morelos), Bongani Zungu (77. Brendon Barker).
Wyniki 6. kolejki Ligi Europy:
Grupa A
CSKA Sofia - AS Roma 3:1 (2:1)
Young Boys Berno - CFR Cluj 2:1 (0:0)
Grupa B
FC Dundalk - Arsenal FC 2:4 (1:2)
Rapid Wiedeń - Molde FK 2:2 (1:1)
Grupa C
Bayer Leverkusen - Slavia Praga 4:0 (2:0)
Hapoel Beer Szewa - Nice 1:0 (0:0)
Grupa D
Standard Liege - Benfica SL 2:2 (1:1)
Lech Poznań - Rangers FC 0:2 (0:1)
Grupa E
PSV Eindhoven - Omonia Nikozja 4:0 (1:0)
PAOK Saloniki - Granada 0:0
Grupa F
Napoli - Real Sociedad 1:1 (1:0)
HNK Rijeka - AZ Alkmaar 2:1 (0:0)
Grupa G
Sporting Braga - Zoria Ługańsk 2:0 (0:0)
Leicester City - AEK Ateny 2:0 (2:0)
Grupa H
Sparta Praga - AC Milan 0:1 (0:1)
Celtic FC - OSC Lille 3:2 (2:1)
Grupa I
Maccabi Tel Awiw - Sivasspor 1:0 (0:0)
Villarreal - Karabach Agdam (mecz przełożony z powodu koronawirusa w Karabachu)
Grupa J
Tottenham Hotspur - Royal Antwerp 2:0 (0:0)
Łudogorec Razgrad - LASK Linz 1:3 (0:0)
Grupa K
Wolfsberger AC - Feyenoord Rotterdam 1:0 (1:0)
Dinamo Zagrzeb - CSKA Moskwa 3:1 (2:0)
Grupa L
Slovan Liberec - Crvena Zvezda Belgrad 0:0 (0:0)
Hoffenheim - KAA Gent 4:1 (2:0)