Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Lazio - Napoli, wynik meczu. Piotr Zieliński trafił w słupek - Seria A

Emil Riisberg

11/01/2020, 20:21 GMT+1

Jak nie idzie, to nie idzie. SSC Napoli na własne życzenie przegrało na wyjeździe z Lazio 0:1. Przy golu Ciro Immobile fatalny błąd popełnił bramkarz David Ospina. Wcześniej w słupek trafił Piotr Zieliński.

Foto: Eurosport

Otoczka sobotniego starcia w Rzymie robiła wrażenie. Kibice Lazio przygotowali specjalną oprawę z okazji obchodów 120-lecia klubu. Wspomnieli także ostatnie mistrzostwo Włoch, które ich pupile zdobyli 20 lat temu.
W tym sezonie nadzieja na trzecie w historii klubu scudetto odżyła, kiedy Biancocelesti wygrali dziewięć ligowych meczów z rzędu i zaczęli deptać po piętach dwóch topowym ekipom - Juventusowi i Interowi.

Milik odcięty od podań

W 19. kolejce chcieli dorzucić kolejny triumf. Tym razem na Stadio Olimpico przyjechało borykające się w tym sezonie z kłopotami Napoli.
Mecz długo rozczarowywał. W pierwszej połowie goście, w barwach których od początku oglądaliśmy Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego, wyraźnie przestraszyli się Lazio. W zasadzie nie dochodzili do pola karnego rzymian, Milik odcięty był od podań, a środek pola nie istniał.
Lazio stworzyło jedną, dość przypadkową okazję. W 43. minucie po błędzie obrony uderzał Sergej Milinkovic-Savić, ale jeden z defensorów wybił piłkę z linii bramkowej.

Kuriozalny gol

Po zmianie stron goście grali odważniej, momentami spychali faworytów do głębokiej defensywy. W 67. minucie powinni prowadzić, ale Zieliński trafił w słupek. Wydawało się, że bliżej gola jest Napoli, ale w 82. minucie fatalny błąd popełnił Ospina. Niepotrzebnie wdał się w dribling z Immobile, stracił piłkę, a snajper Lazio strzelił na pustą bramkę. Piłkę próbował jeszcze wybić Giovanni Di Lorenzo, ale wpakował ją do własnej siatki. Ostatecznie gola zaliczono graczowi Lazio.
Goście mogli prowadzić, a podarowali gola i - w konsekwencji - dziesiątą ligową wygraną z rzędu Lazio. Napoli nie ma ostatnio najlepszej passy. W miniony poniedziałek w starciu przeciwko Interowi fatalne błędy popełniali Di Lorenzo i Meret. Tym razem antybohaterem został Ospina.
Autor: Kaszaj / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama