Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Trybuny zamilkły, on zaczaił się za plecami bramkarza. Po chwili padła najdziwniejsza bramka weekendu

Emil Riisberg

27/09/2021, 15:48 GMT+2

W meczu Ipswich Town - Sheffield Wednesday angielskiej League One napastnik gospodarzy zaczaił się za plecami bramkarza i zabrał mu piłkę, kiedy ten opuścił ją na murawę. Po chwili padł gol, który przesądził o losach meczu.

Foto: Eurosport

Była 90. minuta gry w sobotnim spotkaniu trzeciej klasy rozgrywkowej na angielskich boiskach Ipswich Town - Sheffield Wednesday. Przyjezdni prowadzili 1:0 i starali się dowieźć do końca korzystny wynik. Piłkę przejął bramkarz gości Bailey Peacock-Farrell i szykował się do dalekiego wykopu.

Sprytny plan

Golkiper Sheffield nie zauważył jednak, że za jego plecami czai się napastnik rywali Macauley Bonne. Piłkarz z Zimbabwe chwilę wcześniej skinął zresztą w kierunku miejscowych kibiców, by byli cicho, bo ma chytry plan. Czekał, czekał, aż się doczekał swojej szansy.
Kiedy niczego niespodziewający się Peacock-Farrell opuścił piłkę na murawę, Bonne natychmiast wyskoczył zza jego pleców, przejął futbolówkę, następnie dograł do nadbiegających kolegów, co ostatecznie zakończyło się golem Conora Chaplina. Zespół Ipswich Town opublikował filmik z meczu na swoim koncie twitterowym, a wspomnianą akcję można zobaczyć po 2,5 minutach.



Bramkarz Peacock-Farrell na pewno wykazał się gapiostwem, ale na burę ze strony trenera zasłużyli też stojący przed nim obrońcy. Oni na pewno widzieli przeciwnika za plecami golkipera, a mimo to nie dali znać o czyhającym niebezpieczeństwie. Sami są sobie winni. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 1:1.
Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama