Krzysztof Piątek znów strzelił. Gol w meczu z Cagliari

Piątek zachował zimną krew w polu karnym. Strzelał Hakan Calhanoglu, bramkarz odbił piłkę w bok, ta spadła pod nogi polskiego bombera, który spokojnie, precyzyjnym uderzeniem zmieścił futbolówkę w siatce. Była 62. minuta. Trzy minuty później opuścił murawę. Zmienił go Patrick Cutrone.

Polak powinien mieć jeszcze jedno trafienie w pierwszej połowie. Dostał piłkę w polu karnym, ale się zawahał, zamiast strzelać zaraz po przyjęciu piłki. Próbował lobować bramkarza. Bezskutecznie.

Pierwszy gol dla Milanu padł po samobóju Luki Ceppitellego, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki, a drugi, też z pierwszej części, był autorstwa Lucasa Paquety. Młody Brazylijczyk przyszedł na San Siro w zimowym okienku transferowym razem z naszym napastnikiem.

Piątek trafiał w niemal każdym mecz po przeprowadzce do Mediolanu. Tylko w pierwszym, ligowym z Napoli, nie wpisał się na listę strzelców. Zagrał wtedy 20 minut, w końcówce, a spotkanie skończyło się wynikiem 0:0.

Potem grał już od pierwszych minut i trafiał za każdym razem. Najpierw w Pucharze Włoch strzelił dwukrotnie z Napoli (2:0), potem w Serie A pokonał na Stadio Olimpico bramkarza Romy (1:1), a teraz trafił na 3:0 również w lidze z Cagliari.

W tym sezonie Polak strzelił 15. gola w Serie A. Więcej mają tylko trzej piłkarze. Klasyfikacji strzelców przewodzi Cristiano Ronaldo (18 trafień), a za jego plecami są Duvan Zapata i Fabio Quagliarella (po 16 goli). Czwarty w zestawieniu jest Pistolero.

Dzięki wygranej Milan utrzymał czwartą pozycję w tabeli, dającą na koniec sezonu prawo do gry w Lidze Mistrzów. W następnej kolejce drużyna polskiego napastnika zagra na wyjeździe z Atalantą Bergamo.

WYNIK:
Milan - Cagliari 3:0
(Cepitelli 13', Paqueta 22', Piątek 62')

Autor: Kaszaj/TG / Źródło: eurosport.pl