Koronawirus na Białorusi. Białoruska liga piłkarska gra dalej
01/04/2020, 05:54 GMT+2
Niemal cała piłkarska Europa z powodu epidemii koronawirusa jest w zawieszeniu. Ale nie na Białorusi. Tam mecze jak gdyby nigdy nic dalej się odbywają. Sytuacją zaniepokoił się Związek Zawodowych Piłkarzy (FIFPro).
Białoruska ekstraklasa jest jedyną ligą na kontynencie, która dalej rozgrywa swoje spotkania. Wszędzie indziej rozgrywki zamarły.
W sobotę w stolicy derbowy mecz między FC Mińsk a Dinamo oglądało trzy tysiące osób. Na zdjęciach ze spotkania widać, że kibice siedzą blisko siebie, a maski posiadają nieliczni.
- Szczerze? To nie do pojęcia, że profesjonalna liga dalej tam gra - zdziwiony doniesieniami z Białorusi jest Jonas Baer-Hoffmann, sekretarz generalny Związku Zawodowego Piłkarzy (FIFPro).
- Apelujemy, aby zastosowano takie same środki ostrożności jakie wszędzie. Wiem o tym, że na Białorusi są piłkarze, którzy są zaniepokojeni sytuacją - dodał.
FIFPro nie ma swojego przedstawicielstwa w tym kraju, ale Baer-Hoffmann zapewnił, że swoje spostrzeżenia przekaże do UEFA i FIFA.
Łukaszenka też gra
To nie przypadek, że na Białorusi nie robią sobie nic z szalejącej w Europie epidemii.
Przed kilkoma dniami prezydent tego kraju Aleksandr Łukaszenka zorganizował i zagrał w amatorskim turnieju hokeja na lodzie. W ten sposób chciał zamanifestować, że koronawirus nie stanowi zagrożenia.
- Czy istnieje wirus? Nie widzę żadnego. Sport, a zwłaszcza hokej, jest najlepszym lekarstwem przeciwwirusowym - wypalił Łukaszenka po meczu, który wygrała jego drużyna, awansując do finałów (on sam popisał się asystą przy jednym z goli).
Według danych z soboty na Białorusi Covid-19 potwierdzono, jak dotąd, u niespełna stu osób. Władze w Mińsku nie zdecydowały się na wprowadzenie kwarantanny ani na zamknięcie granic.
Autor: twis/łup / Źródło: Eurosport.pl, BBC Sport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama