Koronawirus. Giovane Elber i Juninho zaniepokojeni. "Widzę Brazylię w czarnych barwach"

Według informacji opublikowanych w piątek przez ministerstwo zdrowia Brazylii w ciągu ubiegłej doby zarejestrowano 45 048 kolejnych przypadków zakażeń koronawirusem i 1 214 zgonów. Łączna liczba chorych wzrosła do 1 800 827, a zgonów przypisywanych koronawirusowi do 70 398.

Brazylia jest drugim, po Stanach Zjednoczonych, krajem na świecie pod względem liczby zachorowań i zgonów spowodowanych przez pandemię COVID-19.

- Większość polityków w Brazylii jest skorumpowanych. Oni wolą myśleć o swoich kontach bankowych niż o starej, biednej kobiecie, która walczy o życie. Widzę Brazylię w czarnych barwach - powiedział w rozmowie z portalem t-online.de 47-letni Elber, który krytykuje przede wszystkim prezydenta Jaira Bolsonaro, też zakażonego koronawirusem.

- Chciał, aby życie toczyło się normalnie. Kiedy to usłyszałem, pomyślałem sobie: "On jest szalony!". Konsekwencje jego pomysłu można zobaczyć w przepełnionych szpitalach. Brakuje w nich respiratorów. Ludzie, którzy potrzebują pomocy, nie są przyjmowani – dodał były piłkarz Bayernu, obecnie ambasador monachijskiego klubu. W jego barwach wywalczył między innymi mistrzostwo Niemiec (cztery razy) i puchar Ligi Mistrzów.

Poruszony sytuacją w ojczyźnie jest też Juninho.

- Czuję głęboki smutek. Wszystko robimy źle, inaczej niż reszta świata. Jestem Brazylijczykiem, wiem, że jesteśmy biednym krajem i musimy ciężko pracować, ale to kwestia życia. Gdyby wprowadzono ograniczenia, moglibyśmy być bliżej końca pandemii. Jestem zrozpaczony, patrząc teraz na mój kraj - wyznał na łamach dziennika "The Guardian" były zawodnik Olympique Lyon i reprezentacji Canarinhos.

Autor: kz / Źródło: eurosport.pl, PAP